Arheros <z akademii do głównego> - przyjęty

Gość

Witam jestem już troszkę znany w klanie...
Imię: Arheros
Krąg: 38
Profesja: Elfi ryceż
Profesja 2: Śpiewak
Wcześniejsze klany: Brak
Znam bardzo dobrze tylko Xeco <m>

<moje> Historia:

Wydarzyło się to w karczmie na skraju lasu w ten czas deszcz uderzał w dach niczym wściekły kowal w podkowę nie wiedziałem, że w taki ponury dzień może wydarzyć się coś takiego. Właśnie zamawiałem wyciąg z korzenia Erlanmanu <nap> Po wypiciu jego od razu poczułem się lepiej obraz mi się rozjaśnił i poczułem się lepiej. W karczmie było dość przytulnie wiec podszedłem do ognia i wrzuciłem tam szczyptę proszku Frendour. Kolor ogniska zmienił się raptownie z płomienno czerwonego w niebieski. Ludzie patrzyli po sobie i dziwili się. Nagle deszcz ustał. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem trójkę zakapturzonych mężczyzn prowokujących jakiegoś człowieka do bitwy. Natychmiasat zaareagowałem podszedłem do nich "Czego tu szukasz młodziku!?" grubiańsko odniósł się do mnie jeden ze zbirów "Odejdź stąd bo guza zarobisz!". Po tych słowach powiedziałem mu "Sam możesz guza zarobić! Cóż wam ten mężczyzna uczynił?" i spojrzałem na ich trójkę. "Nie twój interes! Lepiej idź stąd bo i ciebie potraktujemy kijem!!". Najwyższy wyciągną nóż i zaczął nim wymachiwać mi przed oczyma, w ten czas wykrzykiwał " Teraz za późno tobie się też oberwie" w ten czas ściągnąłem pelerynę i ma szata fioletowa z czerwonymi haftami zamroczyła im w głowach. Wypowiedziałem magiczną formułę "Tren serden'nor dirint" i w ręku pojawił mi się magiczny miecz zwany Terzeuszem <jeden>. Zdziwienia bandytów nie można było opisać rzucili się na mężczyznę i zadali mu jeden cios w brzuch. Krew zaczęła się sączyć. Ja wypowiadając "Endredino de promins" rozproszyłem bandytów. zaczęli uciekać. Nie chciałem ich gonić. Wziąłem leżącego na ręce i zaniosłem do gospody gdzie poprosiłem go o bandaż z relingu i wodę z kory Dondrenium. Opatrzyłem go i poprosiłem właściciela o opiekę, której mi nie odmówił. Szczęśliwy ale i zaniepokojony ruszyłem w dalszą wędrówkę. Szukałem swego przeznacznia jako władcy ognia....

Pozdrawiam wszystkich

wstępnie za, pokaż jesio zdjęcie z komnaty postaci

Hmm... Chyba bardzo się narażę, ale... [wręcza słownik ortograficzny i języka polskiego].
Nie napisałeś nic o swoich oczekiwaniach względem Mjolniru, ani o tym, co chciałbyś wnieść do naszego zacnego grona (bynajmniej nie chodzi mi tu o pare antałków zajzlu, chociaż niektórzy niewątpliwie byliby zachwyceni). Twisted Evil

Arheros napisał:

Witam jestem już troszkę znany w klanie...

Pierwsze słyszę.

Jestem zdecydowanie na NIE. Mam ten zaszczyt i przywilej, że mogę bezkarnie ciskać w Ciebie zbudowaną ze spiżu negacją, a Ty nic na to nie poradzisz. Cieszę się, że znasz Xeco, ja również kojarzę ową personę, i co z tego wynika? Przychylność co do Twej rekrutacji? Wystarczyło napisać, że za Jego sprawą się tu znalazłeś, zasugerował Ci wybór drogi, rozwoju... To samo na pozór, a zobacz jak ładnie się prezentuje.
To może od przyjemniejszych spraw wypadałoby zacząć. Opinia na mój temat może być tylko lepsza, więc i tak niewiele ryzykuję, a mianowicie:
Oczekujesz niby czego po Mjolnir? Partycypowania z nami w licznych wyprawach, a kto stanie na drodze to kijem guza nabić? Może sprzętu, szybkiego awansu? Nie znam Cię, pokaż się od jakiejś dobrej strony...

Zayl napisał:

wstępnie za, pokaż jesio zdjęcie z komnaty postaci

Ty nie masz makry zrobionej na pozytywne wypowiedzi w tym dziale ?

Także pierwszy słyszę i chętnie się dowiem jakim cudem nowa osoba została przyjęta do akademii bez mojej wiedzy i napisania przez przyjmującego chociaż słowa w odpowiednim temacie.

Do tego czasu nie licz na rozpatrzenie podania.

Cytat:

Cieszę się, że znasz Xeco, ja również kojarzę ową personę, i co z tego wynika? Przychylność co do Twej rekrutacji? Wystarczyło napisać, że za Jego sprawą się tu znalazłeś, zasugerował Ci wybór drogi, rozwoju... To samo na pozór, a zobacz jak ładnie się prezentuje.

Jerr , mysle ze ON to Xeco.. tylko niewyraznie to napisal

Sevald napisał:

Zayl napisał:

wstępnie za, pokaż jesio zdjęcie z komnaty postaci

Ty nie masz makry zrobionej na pozytywne wypowiedzi w tym dziale ?

a co z każdemu należy się szansa? Razz

nie nie mam makra - umknęła mi informacja o bardzo dobrym znaniu/opinii u nas.

Kto ty?
Ja na NIE. O!

<po>Ni no to już przegięcie, mam nadzieje, żeś jesio muody. Jak na tak skromną treść masa idiotycznych powtórzeń, błedy interpunkycjne i stylistyczne, niemal w każdym zdaniu. Pozatym fabuła niczym nie zaskakuje, to jakis "Harry Potter" w wersji mono. Ogarnij sie i wymysl cuś porządniejszego albo precz ... <zuapa>

Arheros napisał:

Profesja: Elfi ryceż

no stary tak nadajesz sie, tym bardziej z orografią, tak pije akurat i przerwałem owy wypoczynek bo ostatnio nie pisałem nic w rekrutacji i dzięki temu za dużo ludzi przyjmujemy Razz

ja tez znam Xeco i znam Barlera a Barler ma Gorthe w znajomych a wczoraj widziałem jeszcze boga każdej religii na żywo w telewizji i dzięki temu jestem, ejj apropo i tak Cie nie znam, na Nie!

A tyle trzymałeś... Widać że uzależniony Twisted Evil

Xeco to Xeco a Arheros to Arheros. Jestem za. A co do błędów ortograficznych kto ich nie robi? Poza tym nie mam nic do dodania.

\o/ spoil i w ryja Very Happy

sorki ale to po paru piwach hrhr
co do błędów to tak jak Xeco mówi: kto ich nie robi Smile

Fakt kazdy robi błedy ale po przeczytaniu i sprawdzeniu swych wyponic warto przeczytac i zrobic odpowiednie korekty, proponuje nową historie (polecam Word'a firmy M. który sam koryguje błedy). Tym udowodniłes że podanie było naszybko i napisane na kolanie, albo jestes .... musisz wiecej poswiecac na ortogrsfie w szkole. Twisted Evil