Autor |
Wiadomość |
Xzendan
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DolnyŚląsk
|
Wysłany:
Pią 15:57, 31 Sie 2007 |
|
Nazywam się Xzendan. Urodziłem się w Dwarven Village. Mój ojciec jest Bounty Hunterem, matka zaś Kowalką. Ojcu bardzo zależało, abym został Poszukiwaczem, nie kowalem. Więc w wieku 16 lat wysłał mnie do szkoły w Dion. Niestety sytuacja finansowa mojej rodziny, pomimo, że wszyscy są krasnoludami (podobno bogata rasa<oczko>) jest słaba. Co tydzień musze powracać do moich rodzinnych stron aby przynieśc pozywienie, i surowce rodzicom, których bardzo kocham. Co mam jeszce powiedzieć. Skonczyłem szkołe, nie jestem żonaty (naszczęście).
Dziekuje Za Wysłuchanie <skłonił głowe>
Aha bym zapomnial moja dostępność w L2 tzn. frekwencja:
-Dni codzienne do 2-5h
-Weekend do oporu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Eder
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 17:28, 31 Sie 2007 |
|
hmm... lol2
co ja robie tuuuu uuuuuu <podspiewuje>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Xzendan
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DolnyŚląsk
|
Wysłany:
Pią 19:53, 31 Sie 2007 |
|
No koledzy i koleżanki jak mam wam udowodnić, że mi na was bardzo bardzo zależy. Jesteście super-git klanem i chcem do was dołączyć.
Podoba mi się u was wszystko. Zgadzam się z regulaminem. i napewno nie stracicie na tym mnie przyjmując. Jak tu Sevald już wspomniał ,,bedzie materiałki zbiroł" jesli ktoś mnie poprosi o dany surowiec napewno tej prośby nie z ignoruje.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cadogan
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grupa trzymająca władzę
|
Wysłany:
Pią 19:54, 31 Sie 2007 |
|
Kurde, jarlu mnie ubiegł
PUI PUI PUI!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 20:52, 31 Sie 2007 |
|
PUI PUI PUI
<zastanawia się, czy ktoś oprócz niego,Jarla,Cadodzbana i bywalców runedarowego irca wie o co chodzi>
GADAĆ, KTO NIE WIE CO TO PUI PUI PUI, TEN SIĘ WYPUIUJE NA ŚMIERĆ!
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imlandril dnia Pią 21:25, 31 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Xzendan
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DolnyŚląsk
|
Wysłany:
Pią 20:57, 31 Sie 2007 |
|
Co to znaczy PUI PUI PUI?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rozaath
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 23:36, 31 Sie 2007 |
|
<spojrzał na przybysza, po czym ziewnął i z powrotem począł przyglądac się wierzbie za oknem>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Noell
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 2:26, 01 Wrz 2007 |
|
<Wykrwawia się na śmierććććć>
Zaskocz nas czymś Xzendan skoro Ci zależy. Zrobiłeś złe pierwsze wrażenie. Napisz coś własnego, co chwyci nas za serce. Pokaż że warto dać Ci szansę mimo takiej wtopy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urkraft
Jarl Mjolnira
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany:
Sob 10:21, 01 Wrz 2007 |
|
A ja dal bym szanse bo to jednak szukocz, krasnolud. Zawod ten bliski memu sercu. Sprawdzmy mości Xzendan'a w w swiecie Aden. Niech swoją pracą i umiejętnościami zapracuje na zmiane naszego zdania !!! Brać go!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Xzendan
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DolnyŚląsk
|
Wysłany:
Sob 10:37, 01 Wrz 2007 |
|
Noell przecież napisałem własne juz. Zobacz u góry. Naprawde bardzo mi zależy. Zawsze napewno pomoge jeśli ktoś bedzie potrzebował jakiejs recepty, to z nim skocze, i spróbujemy dropnąć. Jakies surowce jak bede mial na magazynie, odddam. Nie jestem jakims samolubem, ani chytrusem. Lubie się dzielić, rozmawiać z ludźmi i pomagać innym. Urkraft dziękuje za zrozumienie.
P.S Wyjaśni mi ktoś co to PUI PUI PUI?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urkraft
Jarl Mjolnira
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany:
Sob 11:00, 01 Wrz 2007 |
|
Wlasnie...co to jest do jasnej ciasnej PUI PUI PUI ??
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maevienn
Oczkołap
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:13, 01 Wrz 2007 |
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 12:45, 01 Wrz 2007 |
|
Te pui pui pui, to jest proroctwo.Oto co spotka zielonych w Mjolnirze
PUI PUI PUI!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sevald
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 12:51, 01 Wrz 2007 |
|
Kraśkowy juz na samym wstępie chcioles byc cfańszy niż myslisz. NaWet nie chce myslec co bedzie pozniej ... Ujmij nas jakąs ciekawą historyją lub wracej pomagać w swych biednych stronach...
P.S Urek jest u nos jak za trzech szukoczów hrhrhr
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Xzendan
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DolnyŚląsk
|
Wysłany:
Sob 16:12, 01 Wrz 2007 |
|
Słońce podnosiło się powoli, ukazując się już na horyzoncie drzew. Krople rosy pobłyskiwały na polanie, niczym miliony gwiazd na nieboskłonie. Stojąc tak na świętej polanie mego ludu, tu gdzie zaczęły i skończyły się dawne sny o potędze, pośród marmurowych pomników i delikatnie rzeźbionych fontann, z których tryskała srebrzysta woda, zastanawiałem się nad kontynuacją poematu opiewającego złociste kwiaty. Cicho podśpiewując cieszyłem się tymi chwilami spokoju i szczęścia. Jako siódmy i najmłodszy syn księcia krasnoludów Dringeorna, nie mając szans na dotknięcie brzemienia władzy, chciałem oddać się jedynie tworzeniu poezji. Czas upływał mi powoli, a śpiewy ptaków umilały mi wszystkie godziny. Ich piękne głosy chwaliły naszą umiłowaną Marie. Nagle usłyszałem wspaniałą muzykę fletów i piszczałek dochodzących jakby zewsząd, ogarnął mnie prawie hipnotyczny trans. Dźwięki te zmieszały się ze śpiewem ptaków, które zaczęły krążyć nad polaną, a ich skrzydła utworzyły wielobarwną mozaikę na tle błękitnego nieba. Leżałem tak upojony, bez ruchu, jakby czymś zaczarowany. Gdy w końcu muzyka zaczęła cichnąć, ocknąłem się.
Minęło wiele lat od tego zdarzenia, oddałem się poezji i doskonaliłem sztuki poszukiwacza, tak jak chciał mój ojciec. Jednak, co roku chodziłem na tamtejszą polanę, by znów usłyszeć tą wspaniałą muzykę. Rana rozrastała się w mym sercu z każdym minionym rokiem, tęsknota zatruła moją duszę, nie pozwalając mi spać ni jeść. Myślami byłem w dalekich krajach. Śniłem o złotych pałacach bogów i zaginionych pieczęciach. Osiągnąwszy dorosłość według miary mego ludu, udałem się pewnego wieczoru do komnaty mego ojca, który jak zwykle siedział zamyślony nad starymi pergaminami. Usłyszawszy mnie, obrócił głowę.
- Czyżby wiatr grający swoją muzykę wśród liści drzew nie daje ci spać synu?
- Tak ojcze to również, ale jest coś jeszcze...
Milczałem chwile, w końcu on zaczął.
- Tak myślałem, że coś jeszcze cię trapi. Zmieniłeś się ostatnimi czasy. Zrobiłeś się niespokojny, jakbyś nosił w sercu ogień Paagria. Po tych słowach wstał, podszedł powoli do mnie i położył mi rękę na ramieniu.
- Co budzi twój niepokój Xzendanie, synu mój, jakie niespokojne wiatry zasiały ziarno burzy w tobie?
Spuściłem lekko głowę, wypuściłem powietrze z płuc.
- Ojcze - zacząłem niepewnie - Wiele mych młodzieńczych lat spędziłem wśród lasów naszego pięknego kraju. Jednakże moim życzeniem byłoby, gdybyś pozwolił mi dołączyć do patroli broniących naszych granic.
Król zmarszczył brwi, widać wielce się zdziwił.
- Przecież nie jesteś wojownikiem synu mój, jakże bym mógł przeboleć twoją stratę. Czy piękne okolice naszej wioski nie dostarczają ci wystarczającej radości?
- Ojcze, wszak uzdolnieni mistycznie wspierają naszych wartowników podczas patrolowania granicznych polan i zagajników. Pozwól mi proszę dołączyć do oddziału kapitana Kalibana. Chciałbym nabrać nieco doświadczenia i bronić naszej społeczności.
- Cóż, skoro taka jest twoja wola, powiem jemu, żeby uważał na ciebie, to doświadczony myśliwy, trzymaj się blisko niego. Westchnął ciężko, jakby z trudnością godził się na moją prośbę.
Dziękuje za wysłuchanie <skinoł głowe>
Możecie sprawdzić, że sam napisałem.
Ale sprawdźcie, nie dziwie się wam po gafie jaką odwaliłem na początku.
Proszę, o przyjęcie. Już naprawde, niewiem jak mam wam udowodnić, że mi zależy. Mam nadzieje, że to opowiadanie to zmieni. Pozdrawiam!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|