Shinon - przyjęta

Do sali, przez uchylone drzwi, wsunęła się smukła postać elfki.
Rozejrzała się niepewnie po zgromadzonych i skinęła im lekko głową na przywitanie.

~Zaschło mi nieco w gardle - powiedziała nieśmiało - ale chyba dam radę - dodała szeptem, jakby mówiąc do siebie.
Czując na sobie wzrok wszystkich obecnych, postanowiła kontynuować.
Jak domyślacie się zapewne - zaczęła spokojnie - przybywam do Was gdyż chciałabym wstąpić w szeregi Waszego Bractwa - Mjolniru. Chyba dobrze trafiłam? - Rozejrzała się ponownie po, w większości nieznajomych, twarzach wszystkich zasiadających w sali. Speszona brakiem potwierdzenia ze strony wpatrujących się w Nią postaci, rozglądała się nerwowo poszukując potwierdzenia, tego że jest we właściwym miejscu i wypowiada się przed właściwymi ludźmi.

Po chwili dopiero dostrzegła dużych rozmiarów herb, zajmujący znaczną część ściany, w której stroną cały czas była zwrócona twarzą. Herb który wcześniej zdążyła poznać różnych podczas polowań. Następnie dostrzegła znajome twarze.
Uspokoiwszy się w duchu, powiedziała pewnie - Tak, to właściwe miejsce - Odetchnęła z ulgą i poczęła kontynuować.

Jak wspomniałam chciałabym wstąpić w szeregi Waszego Bractwa.
Zwą mnie Shinon. Z głównej profesji jestem Mistyczną Muzą. Jest to moja ukochana profesja, którą jednak, niestety, nieco zaniedbuje ostatnio. Zaniedbuję na rzecz, emm.. Wycia. Tak, Wyję ale z profesji - nie w poduszkę. Mrugnęła.
Wyjec Zagłady - jakkolwiek to brzmi - jest moją drugą profesją.

Jeśli o kręgi wtajemniczenia chodzi to odpowiednio Muza 77 krąg i Wyjec 78.
Jest jeszcze trzecia, aczkolwiek, jakoś nie widzę dla siebie kolejnego zajęcia. Próbowałam trochę z kucami, teraz trochę "tyrantuję". Ale nie wiem czy tak zostanie, raczej nie. Raczej zostanę przy dwóch profesjach i w nich będę się doskonalić. Chyba że jakiś pomysł ciekawej i przydatnej klanowi profesji mielibyście dla mnie.

Co do poprzednich bractw to byłam tylko w dwóch:
1."Później", reaktywowanej Husarii. Klan został rozwiązany przez lidera - Ozyra (nie wiem czy komuś to imię coś mówi)
2. Braterstwo Cienia - Długo zwlekałam z opuszczeniem klanu, jednak w końcu, z ciężkim sercem, zrobiłam to.
Wydaje mi się, że sporo czasu tam spędziłam i bardzo miło wspominam klan, i ludzi z którymi ten czas spędziłam. Lubię Ich i szanuję. Czuje również pewne przywiązanie. Zostawmy to w formie "bliżej nieokreślonego przywiązania".
Nasuwa się pytanie - Dlaczego opuściłam klan? - Trudno Mi samej powiedzieć. Głównym powodem była chyba potrzeba zmian, zaczęłam odczuwać jakąś monotonię w BC. Taką, której nie da się pozbyć.
A uważam, że nie ma co się męczyć i męczyć innych swoją osobą i zachowaniem. Pozwolicie, że nie będę w to się zagłębiać.

Co do Mjolniru i powodów jakie kierowały mną przy wyborze Waszego Bractwa, to jest ich kilka.
Po pierwsze jet tu kilka osób które znam, spotkałam czy to w Tindome, czy gdzieś na szlaku leżących pod jakimś drzewem. Mrugnęła. Od nich też, tak z grubsza, wiem co nieco o waszym klanie.
Dalej, mogę powiedzieć, że nie jestem osobą która tylko i wyłącznie na zdaniu innych polega, sama nie sprawdzę to ciężko żebym uwierzyła. Dlatego przeglądam od jakiegoś czasu wasze kroniki, regulamin, różne wypowiedzi.
Dodatkowym powodem, czego nie będę kryć, bo po co, jest to że prowadzicie wojny, czego w BC nigdy nie było i.. nie będzie raczej. Tindome jest bezwzględnie neutralne co też wpłynęło nieco na moje odejście. Jednak nie szukam klanu "stricte" wojennego i wydaje mi się, że Mjolnir nie jest takim klanem. Dlatego o Wasze barwy się staram.

Chyba skończę już.. i tak sporo się nagadałam. Mam nadzieję, że nie przysypialiście słuchając mnie? Aż tak nudno nie mówiłam, prawda? - rozejrzała się z lekką niepewnością po sali oczekując wypowiedzi i pytań do swej kandydatury.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Co do ryciny mam pytanie, komu ją wysłać?

Co do regulaminu - nu to tak średnio mi się podoba, osobiście wolę jednak kapitalizm. Ale oczywiście dostosuję się.
Na reformy przyjdzie jesio czas Razz

(to tak półżartem)

A co co do zadania rekrutacyjnego - tego z mistrzem krasnoludzkim, tym co się szlaja i ciężko go zastać - mam pytanie. Ponieważ dzielę komnatę z pewnym młodym krasnoludzkim wojownikiem, w przyszłości poszukiwaczem, w związku z tym czy mógłby zostać dodany do akademii klanu i wykonać zadanie na 2 profesję, wyręczając mnie w poszukiwaniu Mistrza Tomy tym samym? Jeśli oczywiście przyjmiecie mnie do klanu.
Drugie zadanie wykonam sama oczywiście.

Wiem.. dużo tego.. ale przebrnęliście jakoś - mam nadzieję :]

Pozdrawiam,
Shin. Wink

W końcu się doczekałem. Ręcze za ta "Panią" rekami , nogami i czterema uszami ! Co mogę o niej rzec... jest bardzo pomocna , walczyć potrafi mimo iż była w neutralnym klanie , no i wredna jak na jasna elfkę przystało Very Happy

Gdybym mógł głosować bym był ZA , ale ze nie moge się wstrzymam Smile

A co do Tomy , wcale takie straszne to nie jest wystarczy raz na 30 min do wioski kraśków biegnąć , albo poprosić kogoś o pomoc i jakoś minie Smile

Mi dużo nie zajęło , jednak zjadłem trochę nerwów hehe

ZA.

To co? Golimy? Razz

Za

Rycina z opisem wysłana do Imlandril'a.

Umieściłem gdzie trzeba na wewnętrznym forum.

Miałem przyjemność polować, ZA!

Ho ho Szynka. Bardzo dobry wybór! /uśmiecha się/

Za

Oczywiście ZA. Już na oblężeniach próbowała nam pomóc i została zabita PRZEZ NAS na karmę za to...

Witaj Shinuś! Jak najbardziej ZA

Shinon napisał:

A co co do zadania rekrutacyjnego - tego z mistrzem krasnoludzkim, tym co się szlaja i ciężko go zastać - mam pytanie. Ponieważ dzielę komnatę z pewnym młodym krasnoludzkim wojownikiem, w przyszłości poszukiwaczem, w związku z tym czy mógłby zostać dodany do akademii klanu i wykonać zadanie na 2 profesję, wyręczając mnie w poszukiwaniu Mistrza Tomy tym samym? Jeśli oczywiście przyjmiecie mnie do klanu.

Bez problemu można zwolnić jak wpłacisz jeszcze dodatkowo 100kk antycznych aden na klan. Zawsze jednak możesz wybrać co się bardziej opłaca Smile

Wstępnie za.

Wywiad zadziałał, a nie chce mi się rozpisywać ile wiem, ile mam zastrzeżeń, etc. Jestem ZA.

Pożyjemy zobaczymy. Wstępnie za.

ZA