Glingar Pijany Berserker

Dobrydzień wszystkim życzę. Jestem Glingar, jam Rider jest, Berserker potocznie mówiąc. Niby orki z krasnalami sie nienawidzić powinny, aczkolwiek ja krasnale lubię między innymi za browar. Piłem ja z nimi już chyba wszędzie. Od Gludin aż po samo Aden, a piłem właśnie zajzajera i nie tylko, ale części nazw nie pamiętam bośmy dużo pili. Nigdy piwa nie zwykłym kupować lecz po tych podbojach zawsze chociaż jedną beczułke trzymam przy sobie. A oprócz picia to lubię i czasem w karczmach po wojować, ino pinkny widok jak taboret sie na łbie komu roztrzaskuje stoliki latają z jednej na druga strone karczmy, ale dosyć o tych wojażach opowiem wam cuś jeszcze o sobie. Do dwóch klanów należałem najpirw do zakonu świtu, ale to straszne świntoszki są, i jak musiałem pilnie wyjechać na jakiś czas z krainy, to stwierdzili chyba że mnie już wincy nie potrzebują bo juz do zakonu nie należałem, potem żem próbował sił troche jako lider ale nie wyszło mi to zbyt dobrze za mało sie zarabia za dużo wydatków i na klan czasu nie ma, o klanie sie dowiedziałem od mego ciemnoskórego przyjaciela Cadogana a przystąpić chce do was bo mi sie z opowiadań wcześniej wymienionego przyjaciela u was podoba. Cóż więcej o sobie wam mogę powiedzieć, będę zaszczycony mogąc z wami podboje prowadzić.

Pije = wziąść na okres próbny Very Happy

zresztą rekomendacja Cado mi wystarczy Very Happy

Cytat:

Może będę upierdliwy, ale w tej historii zabrakło mi słów: zajzajer, uork, jelf tudzież rzyć.

Jak to napisał kiedyś Kazarik. Podanie nie spełnia wymogów formalnych. Twisted Evil

Glingar napisał:

Dobrydzień wszystkim życzę. Jestem Glingar, jam Rider jest, Berserker potocznie mówiąc. Niby orki z krasnalami sie nienawidzić powinny, aczkolwiek ja krasnale lubię między innymi za browar. Piłem ja z nimi już chyba wszędzie. Od Gludin aż po samo Aden, a piłem właśnie zajzajera i nie tylko, ale części nazw nie pamiętam bośmy dużo pili. Nigdy piwa nie zwykłym kupować lecz po tych podbojach zawsze chociaż jedną beczułke trzymam przy sobie. A oprócz picia to lubię i czasem w karczmach po wojować, ino pinkny widok jak taboret sie na łbie komu roztrzaskuje stoliki latają z jednej na druga strone karczmy, ale dosyć o tych wojażach opowiem wam cuś jeszcze o sobie. Do dwóch klanów należałem najpirw do zakonu świtu, ale to straszne świntoszki są, i jak musiałem pilnie wyjechać na jakiś czas z krainy, to stwierdzili chyba że mnie już wincy nie potrzebują bo juz do zakonu nie należałem, potem żem próbował sił troche jako lider ale nie wyszło mi to zbyt dobrze za mało sie zarabia za dużo wydatków i na klan czasu nie ma, o klanie sie dowiedziałem od mego ciemnoskórego przyjaciela Cadogana a przystąpić chce do was bo mi sie z opowiadań wcześniej wymienionego przyjaciela u was podoba. Cóż więcej o sobie wam mogę powiedzieć, będę zaszczycony mogąc z wami podboje prowadzić.

50% jest także chyba spełnia... Very Happy

Cóż, Glingara rzeczywiście znam, ale ja przy znajomych nie głosuję coby nie było, że stronniczy jestem i znajomków wspieram. Sami musicie zadecydować.

PS. Ponieważ jestem czepliwy powiem, że podanie napisane strasznie chaotycznie. Ale co uork to nie Urek

hmmm, i znoj upierdliwy bede, ale drogi Glingarze chybaś wiela zajzajera przed napisaniem podania wychlołi Ci sie zapomniało cusik dopisoć czego Wujcio Ulcio wymago, ale to może jo jezdem pijony.... w razie czego czytnij jesio roz zasady rekrutacyji.

Ano... uzupełnić się przyda...
Ale, że Cadogan wyjątkowo wybredny w doborze znajomych jest, to warunkowo jestem za.

okres prób siem należy. wziunć i niechaj zarobi na chwałę drenga.

Kazarik napisał:

hmmm, i znoj upierdliwy bede, ale drogi Glingarze chybaś wiela zajzajera przed napisaniem podania wychlołi Ci sie zapomniało cusik dopisoć czego Wujcio Ulcio wymago, ale to może jo jezdem pijony.... w razie czego czytnij jesio roz zasady rekrutacyji.

Pewno Ci przyjacielu chodzi o to cóż do klanu wnieść mogę... ja Ci powiem tak, macie mój miecz, a cóż wiecej mogę powiedzieć? To tak jak byś kazał mi powiedzieć jakim jestem przyjacielem, sam sie musisz przekonać, na pewno używać nie będę słów niewłaściwych i niezrozumiałych, pomijając w poszczególnych przypadkach mój język ojczysty. Jeśli moja wypowiedź nie zaspokaja twych wymagań oczywiście postaram się cuś jeszcze dodać.

Wisz jo ino taka podstępna szuja jezdem, że kciołem sprowdzić czy Ci zależy na wstąpieniu do Mjolnira Laughing

a poza tym rekomendacja Cado mnie wystarczała Wink

Rekomendacja Cada mi wystarczy Wink

Brać na okres próbny...