Noell - Syn Światłości

<Wchodzi do sali audiencyjnej i klęka na jedno kolano>
Witajcie członkowie Mjolnir! <schyla lekko głowę>
Przybywam do Was z niedaleka można powiedzieć. Jako paladyn i członek nieistniejącego już niestety Zakonu Royal Order pragnę dołączyć do Waszej wspólnoty. Swego czasu sprawy niecodzienne zmusiły mnie do usunięcia się w cień. Gdy powróciłem w te strony nie dalej jak 10 dni temu, zastałem już tylko wspomnienie po Zakonie Royal Order. Bracia rozrzuceni są teraz po różnych gildiach. Niekórzy z nich podjęli decyzje, których nie pochwalam.
Teraz gdy otrząsnąłem sie już i pogodziłem niejako z rozpadem Zakonu, postanowiłem znaleźć sobie nowe miejsce. W wyborze Mjolnir pomogli mi Bracia. Będąc w rozterce chciałem podjąć pochopną decyzję. Jednak po naradach z Komturem Drakanem i Braten Nicholai'em pewien jestem, że podjąłem słuszną decyzję kładąc swój los w Wasze a najpewniej już wkrótce w Nasze ręce.
<unosi nieco głowę i patrzy pytająco na zgromadzonych>
Jeśli macie jakieś pytania do mnie to chętnie teraz na nie odpowiem. <podnosi sie i wsparty na mieczu czeka...>

<wstała i skłoniła się przed Paladynem>..
- Zawsze Royal Order dużym szacunkiem darzyłam. Jeśli tam miejsce zagrzałeś a członków Zakonu Braćmi zwałeś, tedy pytań nie mam żadnych. Masz moje poparcie.
<uśmiechnęła się i na powrót zajęła swoje miejsce>

<wstal ze swojego miejsca>
- Powidasz ze pochodzisz z nie istniejacego juz Zakonu Royal Order....
Wiec wszystko juz jest wytlumaczone, jestem ZA.
Lecz mam jedno pytanie: Lubisz konie?

Bez dwóch zdań. ZA.

Braci Zakonnych dużym szacunkiem darzymy. Za. Proponuję zwolnić Noella z inicjacyjnego zadania.

Ja Brata Noella juz na swej drodze w Royal Order nie spotkałem, ale za to mój brat zwany Krologiem wiele dni na wspólnych podrózach razem spędzili. Z chęcią powitalbym go w naszych szeregach, niech i on zazna ostoi w rodzinie, jak i ja zaznałem.

Ech... oczywiście, że brać.
Jak będziesz Noellu czasem nockami nieumarłe paskudztwo z Wieży Zuchwałości sprzątał to szepnij do mnie Smile

Znam tego człeka wczoraj nawet z nim polowalem ZA

Spotkałem Cie dwakroć na girańskiej posadzce, wiele powiedzieć nie mogę, ale jesli takie masz źródła i takie poparcie to i ja jestem za. A zadanko wypełnić trzeba Wink

Yhhhm... Trzymaj siem ze Tomom, on czyni szalonym.

wczorej z Noellem powalczunem zdziebko no i w pełni pozytywnie go odbiorm. Za

Uodeszua tarcza, nadeszua tarcza nowa <pobrzekujac uancuchami, wyjac po korytarzach kaj potempieniec usmicha sie lekko... > ... nu tera mnie trochu lzej bydzie <zrzuca uancucha jednego z wielu>. Panienka ze Tobom.

Dargh niechno jo Ciem dorwem!!! oboczysz, oj oboczysz!!! Uańcuchy!! toporem utne!!

Gość

<Spogląda na twarze zgromadzonych> Dziękuje za ciepłe przyjęcie i oczekuje na zadania. A co do koni, no cóż nie wiem czy je lubię bo nie jadam koniny <smieje się>, a na poważnie konie to wspaniałe zwierzęta.