Podanie

Witam Mjolnirczycy

Imię:Galfing
Rasa:Krasnolud
Klasa:Łowca Nagórd
Krąg Wtajemniczenia:54

Historia:

Torghoft kraina położona pomiędzy Górami Rozłąki, była jedyną siedzibą ostatnich plemion krasnoludzkich. Tam buntownicze małe istoty chowały się, i na własną rękę próbowały budowac swoją fortece. Ową krainą rządził potomek Skalnego Rodu zwany jako Ithar, on jako ostatni z swego plemienia w świecie Elmore, musiał wypełnić misje ostatecznego obramowania swego terytorium. Minęły dwa lata odkąd został wybrany na króla Torghoftu. W tym czasie doszło do wielkich zmian. Wiele surowców zostało wydobytych z gór tak aby ogromne kamienne mury powstały pionowo ku wschodzącemu słońcu. Wiadomo było, że jak czas nagli rasę Khazadów to odmawiają sobie nawet kunsztownego piwa aby prace nie poszły na marne. Tak po czterech latach starań doszło do wszelkich ostatnich wzniesień. Na kunsztownym tronie z najbogatszego kamienia zasiadł Ithar a obok jego świta. Nadeszły dni chwały dni w którym rasa krasnoludów regeneruje swe siły…

Zadowolony młody krasnolud, który pomagał stale w budowli zakończył pracę, i ruszył do swego jaskiniowego domku. Zwał się Galfing był jednym z tutejszej wspólnoty robotnej. Jego praca polegała na zdobywaniu informacji na temat architektury owej budowli. W tydzień przed końcem tworzenia, właśnie powrócił ze swej podróży do sąsiadującej krainy z Centrum Pierścienia- bo tak w przetłumaczeniu na wspólny nazywała się kraina Torghoft. Po powrocie czekała na niego tylko czarna robota, na którą nie był przygotowany. A więc Galfing syn Rhaoriego postaci, która przyczyniła się do rozgromienia armi trzech potężnych tytanów. Miał w swym honorowym, walczącym charakterze dużą częśc ojca. Szczerze mówiąc miał dośc życia jako robol Króla więc, powołał się do Gwardii władcy. Ojciec, który mu to już proponował i pchał go w tym kierunku, był zadowolony z jego decyzji. W pierwszych miesiącach swej służby nie miał wiele do czynienia. Lecz później z tygodnia na tydzień jego oznaczenia wzrastały. Król dowiedziawszy się, że ma w swej armi potomka Rhaoriego, osobnika, którego szanuje i ufa mu, jak bratu, mianował go głównym Kapitanem falangi gwardzistów. Tak Galfing dokonał tego czego pragnął…

Walcząc o dobro swej krainy, pragnął osiągnięcia czynów, o których sami bogowie by słyszeli. Powściągliwość stała się zgubą. Pożądał coraz to większych zaszczytów. Tak jego wola zagubiona, porzucona przez oddziały błąka się bez celu…

O klanie dowiedziałem się jeszcze bywaszy w sojuszu mindon tam nieco członkowie starali się przyblizyc rąbke wiedzy na temat owego waszego klanu.Wybrałem was dlatego ponieważ wydajecie mi się sympatyczną kompanią z srogimi zasadami.Wiem również,że staracie się zachowac klimat świata Fantasy a to u mnie wielki mlus.Wybrałem was bo wydajecie mi się zgrani i stracie się wspomóc każdego klanowicza jak dostojniej.

Niegdyś należałem inną postacią która się zwie Galfing do klanu Elisjum lecz po świerzym upadku(rozwiązaniu klanu musiałem odejśc.Przed Elisjum należałem do klanu Guntai Chimaru lecz nie spodobało mi sie ich podejście do gry więc po jakimś czasie odszedłem...

Takie me dzieje czekam na odpowiedzi szukam sympatycznych ludzi którzy nie zawsze chcą tylko "koxic"

Pozdrawiam.

Trochę poskakałeś między klanami. Napewno zostaniesz przy tej postaci?

No i interpunkcja Smile

nie wiem jak inni, ale mnie to strasznie boli, jak ktoś nie robi spacji po znakach interpunkcyjnych Razz

i to w zasadzie chyba jedyny minus. Co do profesji, chyba Cado się będzie cieszył Wink

Minhiriath napisał:

...dorastał przez krótki okres czasu...
Ojciec był zwyczajnym kupcem który w późniejszych czasach znamienitym był podróżnikiem....
Matka jego jak mówiono z plotek ich plemie została zamordowana...
...przeszłośc młodego elfa nie była wróżąca...
...skrępowany chłopiec uciekł...

kilka kFiatków

Minhiriath napisał:

Wybrałem was dlatego ponieważ wydajecie mi się sympatyczną kompanią z srogimi zasadami.

My som srogie? hrhr Dobrze wiedzieć Twisted Evil

Narazie oceniać ni będem hrhr

eee tam
wcale nie skakał
To że mu się w Guntai Chimaru nie podobało to się nie dziwię.
A Elisjum się niestety rozpadł.
Dla mnie to, że był w Elisjum jest samo w sobie rekomendacją, ale jest z Mjolnirem ten problem, że ciężko o drużynę w tak młodym wieku. Może jednak Galfing (mówię to dla Twojego dobra, a nie jako warunek wstąpienia).
Ogólnie - za

Co do mego piśmienictwa nie obdarzono mnie darem niestety sam nad tym ubolewam, jestem Dyzlektykiem i Dyzgrafem. Cieszę się,że są po niektórzy co Elisjum dobrze spostrzegają. Co do Galfinga to nie, wybacz lecz przejadłem się tą postacią, nie żebym coś miał do Krasnoludów kocham ta rase i wielbic będe.. Przy postaci owej zostane...

Jak to mawiał papcio Thorek... : "Wszystkie dys- są efektem lenistwa i mogą być leczony długim i konsekwentnym wpierd***em" Razz

Dysleksja i dysgrafia przeszkadzają - owszem - ale nauczenie nie jest niemożliwe. Wystarczy chcieć pracować nad pismem i ortografią.

Eriandil napisał:

Zacytuje coś co powiedział kiedyś Papcio Thorek:
"Dysortografia jest efektem lenistwa i może być leczona za pomocą konsekwentnego i długotrwałego wpierdolu."

ale to tylko pare słów ode mnie na temat dys Wink

Ostatnio do Mjolniru sami dys pisują.

Ja bym się czepiał głównie braku poszanowania zasad dla pewnych zasad graficznych tekstu pisanego (spacja po znakach interpunkcyjnych), jak i samego tekstu. Jestem pewien, że gdybyś szanowny pretendencie przeczytał swoją pracę raz jeszcze pacnąłbyś się w czoło, gdyż w wielu miejscach nawet mnie trudno odnaleźć sens, nawet gdy sobie wiele dopowiem Wink

Cytat:

Co do profesji, chyba Cado się będzie cieszył

Bardziej ucieszyłaby mnie większa staranność przy składaniu podania, jako przejaw jako takiego szacunku Wink

Cytat:

wydajecie mi się sympatyczną kompanią z srogimi zasadami.Wiem również,że staracie się zachowac klimat świata Fantasy a to u mnie wielki mlus.Wybrałem was bo wydajecie mi się zgrani i stracie się wspomóc każdego klanowicza jak dostojniej.

Błędne wyobrażenie, jesteśmy raczej tak sobie zorganizowaną, marudną bandą (aczkolwiek wesołą i całkiem klimatyczną). Nie każdemu się podoba, ale spróbować możesz.

Jako, że Anomirrka poparła kandydaturę- jestem za. W sumie uków nigdy za dużo.

Jeszcze paru łuczników i będziemy jak Duchy. To żadna ironia, każdy wie że najlepsza drużyna to drużyna łuczników. ZA okresem próbnym.

Anomka ma racje, drużyny predko nie znajdziesz. Młodzież nam wyrosła. W każdym razie, jak wiesz, że tego chcesz, to ja przeciw nie bedem... ino uważaj na domorosłych lekarzy Twisted Evil

że słucham?

hehe Alys...

W klanie może nie znajdzie ale w sojuszu jak najbardziej.

Miłośc do krasnoludów zmieniła przebieg wydarzeń. Czy mógłbym wstąpic s "próbowac" inna postacia wcielic sie w wasz szeregi, dokladnie to chodzi mi o Galfinga jest to krasnolud na 54 kręgu?. Wiem, że to pewnie zmienia oblicze rekrutacji lecz porządnie się zastanowaiłem i jednak chce coś osiągnąc tą postacią...Bardzo bym prosił i przepraszam za zamieszanie.

Pytanie czy znow Ci sie nie "odmieni" ? Smile

Ps. Taki niezdecydowany jak ja ^^