Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Sob 21:07, 24 Paź 2009 |
|
Witajcie
Zowie się Fraks jestem tancerzem z ostrzami na 54 kręgu.
Nie byłem w żadnym klanie.
Wiec nie wiem jak to jest w klanie i myślę że dzięki wam się dowiem.
Usłyszałem o was od kolegi a w ogóle często widzę ludzi z wszego klanu.
Chce przystać do waszej hałastry dlatego bo poszukuje przygód a chyba tu ich nie brakuje.
Mam nadzieje że przygarniecie mrocznego elfa w swe szeregi.
Gram na allseronie od roku ,może jeszcze wszystkiego nie wiem o L2 ale szybko się uczę.
Trochę chodziło się tu i tam ,pozbijało się też rożne straszne potwory które wróciły do bram piekieł.
Pomagałem też słabszym za atakowanych przez ludzi i potwory silniejsze od nich.
-----------------------------------------------------------------------------------
Do kraczmy wchodzi tajemniczy nieznajomy.W tej samej chwili wszyscy milkną postać zbliża sie powoli do najbliższego wolnego stołu.Gdy podchodzi karczmarz obcy pyta się:
-czy słyszałeś o rozbójnikach którzy tu grasują.
Wtedy podchodzi do niego pewien rosły mąż i pyta:
-A co od nich chcesz!!!
-Ja chce dołączyć do nich.Bo słyszałem że mają wiele przygód a ja jestem ich poszukiwaczem
-A wiec choć
Odeszli od stołu.I wyszli na zewnątrz.
-Jak się zwiesz
-Fraks
-skąd o nas wiesz
-Od mojego przyjaciela który też właśnie zaczął was szukać
-w czym się szkolisz
-ja...w mieczach(tancerz)
-a po co nam TY...
-mogę się przydać podczas walk.Których jak mniemam macie wiele.
-No...
-Dajcie mi szanse a nie rozczaruje was
-No dobrze ale tylko na czas próbny
I tak potoczył się losy pewnego Mrocznego Elfa który wtedy miał 56 krąg wtajemniczenia
|
|
|
|
|
|
|
Felion
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 23:41, 24 Paź 2009 |
|
Tancerz - PRZECIW
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 23:51, 24 Paź 2009 |
|
|
|
|
Jerruś
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:02, 25 Paź 2009 |
|
Bo może, a Tyś nędzny rekrut tylko. Jeśli nie wiesz dlaczego sprzeciw, to świadczy tylko o tym, że nie nadajesz się w jakiekolwiek miejsce, gdzie trzeba powiedzieć więcej niż minimum.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maletra
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 0:17, 25 Paź 2009 |
|
znam tylko jedną dobrą opowieść która zaczęła się w karczmie (może jest więcej, nie wiem) i na pewno to co jest w drugim poście nie jest dobre...
przepraszam, ale to mnie bawi. niestety chyba nie było to do końca zamierzone...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Hassandil
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 1087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nicości...
|
Wysłany:
Nie 0:45, 25 Paź 2009 |
|
Nie poddawaj się! Walcz!
Sprzeciw.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maevienn
Oczkołap
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 1:07, 25 Paź 2009 |
|
blablabla.
Ogolnie: nic ciekawego.
Zegnam ozieble.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gumthar
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Ymolrskich górów
|
Wysłany:
Nie 1:43, 25 Paź 2009 |
|
Maletra napisał: |
znam tylko jedną dobrą opowieść która zaczęła się w karczmie . |
Bu zyś w korczmoch w Ylmorzy chybo ni bywou hyhyhy
Jo jok nojbordzij no ni! o!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Svarte
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!
|
Wysłany:
Nie 11:45, 25 Paź 2009 |
|
Ech ludzie. Wuaśniem podania przeglądam, ale dobrego humora mam. Widzem, że to nie porozumienie mam. Mieszkańcy wioski Florianskiej lgną do nas jako Svartowy i Hassowy do zajzajerowych piwniczek. Słuchej muodzieńcze. Worda masz? To błędy popraw. W guglach obacz co to Mjolnir nu i zajrzyj do komnaty rekrutacyjnej ze wskazówkami, kaj to wujcio Ulcio pamięci święty popisau, jak gafy nie trzasnąć. http://www.runedar.fora.pl/rekrutacja,11/zasady-rekrutacji-czyli-jak-napisac-podanie,105.html
Tera idź tam i obacz se. I wbij se do uba swego czornego. My nie rozbójniki a zachlejmordy krzywe, uajzy i gaugany! Jedne co nam tu we makówie to zajzel, chętne dziewki na kolanie i tapór w rzyć wbijem wroga, co pierzcha z bitwy. Takoj to z nami w bandzie jest. Myśmy uajzy i powsinogów kijem przepędzim. Co wiada Ci trzeba, że tu jam jest dozorca piwniczek zajzelowych i ja klucz mam<pokazuje> Jesio tu jesteś? Do roboty leniuchu jeden! I nie wracaj nam tu z buendnym podaniem, takie co nam gauy wypali, a wróćże z takim, że nam glaza zbieleje!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 16:05, 25 Paź 2009 |
|
Budynek pod osłoną nocy był jeszcze bardziej straszny, niż za dnia.
Skąd mógł wiedzieć, że zlecenie zapowiadające się tak normalnie znów przysporzy mu tylu kłopotów?
Miał serdecznie dość tej roboty i setny raz chyba przysięgał, że tylko ta akcja i koniec z tym.
W głębi siebie za każdym razem czuł, że jest inaczej.
Jednak tej nocy podświadomość szepnęła mu cicho że ma rację.
Przeszedł go dreszcz.
Zszedł z okna przez które dostał się na posesję.
Noga pogryziona przez strażniczego psa krwawiła jeszcze lekko, natomiast ból sprawiał, że ledwie mógł sie poruszać.
Ale zlecenie to zlecenie.
Powlókł się powoli w głąb korytarza.
Zobaczył przed drzwiami dwóch strażników którzy pilnowali jego celu.
Co to zrobić żeby te dwa pachołki ruszył się rozglądając zobaczył drabinę prowadząca na strych wiedział że to byłe jego jedyna szansa na dostanie się do celu na które miał zlecenie.
Każda chwila stawała się coraz dusza każde walnięcie serca coraz wolniejsze.
Pomyślał narobię hałasu i co potem.
Rozejrzał się po pomieszczeni panował w nim pól mrok po chwili poszukiwani czegoś pożytecznego.
Po chwili znalazł wielką płachtę.
Narobił huku przykrył się płachtą przy dziwach i czekał.
Kiedy dwie postacie szukały źródła hasłu On wkradł się do komnaty.
Jedno pchnięci i zadanie wykonane.Skradał się powoli.Jego zadanie wydawało mu się już banalne, jednak w rzeczywistości takie nie było.
Jego celem był herszt okrutnej bandy.
ecież będą mnie ścigać dopóty nie zdechnę chyba że ocieknę nagle słychać kroki zbliżające się w jego stronę rozejrzał się po pokoju zauważył tylko okno za zasłoną wyszedł przez nie.
Kroki zbliżały się, do ciała nieboszczyka.
Potem szybkim krokiem zbliżały się do okna.
Pomyślał już pomnie to wszystko przez ta nogę która wciąż krwawi.
Ukrył się nad oknem postać która szukała sprawcy stał przez chwile w oknie.
Potem zaczęła krzyczeć "Szef" nie żyj.Nie było chwili do stracenia jeszcze chwila i będzie po nim szybko zeskoczył z dachu miną psa i wyruszył w dalszą drogę.
Postanowił więcej tego nie zrobię.
I wyruszył w drogie do domu.
Było ciężko lecz dotarł.Już było widać dom.
...Gdy wszedł do pokoju szmer głosów ucichł i wszystkie twarze zwróciły się ku niemu.
Nie zważał na to, widział tylko jedną niewiastę, tylko jedno oblicze.
Spokojnym krokiem podszedł do niewiasty, ukląkł i ucałował wyciągnięta dłoń.
Uśmiechnął się szeroko.
- Wróciłem - powiedział cicho.
- Witaj w domu Synku - Niewiasta pogłaskała go delikatnie po głowie. - Witaj w domu...
Imię:Fraks
Rasa:Mroczny Elf
Krąg:55
Nie byłem w żadnej gildii
Chce do was przystać bo jestem poszukiwaczem przygód chyba u was ich nie brakuje.
|
|
|
|
|
Maevienn
Oczkołap
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 16:20, 25 Paź 2009 |
|
O, kkoncowka opowiadania z podan. Czyzby to czesc twojego z rekrutaci do swiata?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 16:25, 25 Paź 2009 |
|
Po prostu wzorowałem się na tym.
|
|
|
|
|
Svarte
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!
|
Wysłany:
Nie 16:32, 25 Paź 2009 |
|
Nosz urwał nać. W sali rekrutacyjnej stoi jak byk- rzedstaw krótką historyję żywota swego. Prosimy o podanie życiorysu. Przeczytaj topic Edrilla i odpowiedzi w tamtym temacie. Z wami obojgiem jest podobny problem. Przeczytaj tam temat pomyśl i napisz zgodnie ze wskazówkami, albowiem nie będę wypisywał po pięć razy tych samych rzeczy. Zachęcam do lektury i napisania odpowiedniego podania.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maletra
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 16:33, 25 Paź 2009 |
|
dobrze... końcówka zerżnięta z rejestracji na Allseron (nie pytać skąd je wszystkie kojarzę)
da się to przeczytać, chociaż literówki dają nieźle po oczach, co nie zmienia faktu, że nadal nic o tobie nie wiemy, znaczy się o twojej postaci.
teraz nawet klasy nie podałeś...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:33, 25 Paź 2009 |
|
Las,zapadał zmrok z każdą chwilą robiło się coraz ciemniej.
Fraks błądził po puszczy szukając jakiejś cywilizacji robił się coraz bardziej nerwowy bo nie był przygotowany na noc w lesie.
Żadnego pożywienia żadnej wody tylko miecz.
Stracił nadzieje że spotka kogoś zaczął szukać schronienia.Wiedział że w nocy w lesie może skończyć się jego żywot, wiec każda sekunda była ważna każdy oddech jeżeli napadnie go jakaś gromada potworów będzie już po nim.
Zapadła noc nie było widać nic a nic.
Fraks nie poddawał się wiedział że jaka sekunda jest ważna.
Biegł na oślep ocierały o niego jakieś gałęzie słychać było też jakieś zwierzęta.
Dochodziła północ dzięki księżycowi było trochę jaśniej.
Pomyślał że to jest jego szansa na znalezienie jakiegoś bezpiecznego miejsca.Gdy wszedł na polankę było tam dożo jaśniej i zobaczył grotę w skale podchodząc do niej cisną kamieniem do środka,by sprawdzić czy nikogo ani niczego tam nie nie ma.
Usłyszał tylko hasła spadającego kamienia.
Wszedł powoli do środka niczego tam nie było.
Położył się i od razu usną.Gdy obudził się rano wiedział że jest nadzieja na wydostanie się stąd.
Ale był bardzo wyczerpany żeby przeżyć musiał wyruszyć w dalszą drogę.
Gdy był już na skraju wyczerpania zobaczył dym wiedział że to jego ratunek.
Niestety nie doszedł do źródła dymu zemdlał ze zmęczenia.
Obudził się w chacie.Okazało się że to dom jakieś hałasy pijaków .Wdzięczny im przystąpił do Nich.I taka to była pierwsza przygoda Fraksa.
Imię:Fraks
Klasa:Tancerz
Rasa:Mroczny Elf
Krąg:55
Klan:Nie byłem w żadnym klanie
Dlaczego che do wasz przystąpić?Bo poszukuje przygód i mam nadzieje że będę miał ich nie mało.
Spróbuje wnieść dużo do klanu tylko dajcie mi szanse.<prosi>
Dowiedziałem się o was od kolegi z gry.
|
|
|
|
|
|