|
|
Autor |
Wiadomość |
Galard
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakopane
|
Wysłany:
Pią 12:07, 01 Maj 2009 |
|
Klepnął w ramie Hassandila śmiejąc się. Po chwili uspokoił się i spojrzał na kobietę.
-No patrz co się porobiło, przyszła i krzyczy. W gości się przychodzi, to chyba grzeczniej trzeba? Z resztą, nie mam zamiaru wypowiadać się na temat manier. Co ja to miałem mówić... A! Wiem. Przyłączyć się chcesz, tak?
Usiadł na miejscu obok Mrocznego którego wcześniej klepnął w ramie, wyciągnął mały nóż i zaczął obracać nim w ręku
-Mocny charakterek, to się liczy. Za oczywiście.
Skinął do barmana prosząc o to co zwykle
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Sao
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:20, 01 Maj 2009 |
|
Mroczna pokiwała głowa. Skierowala wzrok ku nalewajacemu trunek karczmarzowi i z impetem poczęła stukać palcem w stół.
Gdy ów karczmarz przyniósł juz napitek, zlapała za kufel i jednym haustem spróbowala go wypić.
Szybko odstawiła naczynie na stół, zaczerwieniła sie dość mocno i mimowolnie zaczęła kasłać i uderzać pięścią w pierś.
- Oj Paniczku, to dla mnie chyba za mocne, ale przyznam że bardzo... -kaszlnęła jeszcze kilkukrotnie - bardzo dobre.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Hassandil
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 1087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nicości...
|
Wysłany:
Pią 15:50, 01 Maj 2009 |
|
Zarechotał radośnie widząc kaszlącą Kapłankę.
- No teraz z czystym sercem mogę poprzeć twoją kandydaturę. Zdrowie twoje w gardło moje - Mroczny wziął pełny napitku kufel, przystawił do ust i kilkoma potężnymi łykami opróżnił połowę jego zawartości, krzywiąc się przy tym nieznacznie.
- Przyzwyczaisz się moja droga, oj przyzwyczaisz - uniósł kąciki ust i dopił resztę trunku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Svarte
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!
|
Wysłany:
Pią 19:26, 01 Maj 2009 |
|
[Do karczmy wszedl człek, krokiem powolnym. Obejrzał wszystko, podrapał się w krocze i beknął cicho, tłumiąc to pięścią. Spojrzał na rozlany trunek i wzruszył ramionami. Przeszedł powoli po karczmie do stolika w rogu, a jego zbroja pobrzękiwała stłumionym metalicznym dźwiękiem. Dźwięki tłumiły skóry tygrysów, na które polował] Rzucił skóry na stolik. Zaraz po tym wszedł za rycerzem giermek, niosąc resztę łupów. Między innymi kły, pazury bądź rogi jednorożców. Pod pachą miał antałek, który niósł smród okropny, a może aromatyczny zapach? W każdym razie zapach był to zajzajeru. Giermek podbiegł z tyłu i stał jak słup. Zniesmaczony mściciel dał mu kuksańca i posłał po kufel, po czym usiadł na ławie opierając nogi na stole. Westchnął długo, wyjął fajkę, nabił i odpalił. Wysłuchał grzecznie kobiety, (aż dziw, że Svarte uajza!) po czym wziął łyk zajzajeru i przemówił]
Droga niewiasto. Nic mnie nie obchodzi to, że jesteś kapłanką Shilen. Możesz sobie być. Nic mnie nie obchodzi, że jesteś wściekła. Jeśli miałaś na celu dobrze przyjętą być, to trza się bardziej starać. Przychodząc tu i rozlewając nasz trunek nie zasłużysz się. To jest Kazarikowy trunek i nie byle jaki. I Twoja garść monet zdałaby się na beczkę trunku w Floran, a nie tu. Prosilim Cię o wzmiankę historyji Twej. Nie mogłaś w życiu zajmować się po prostu polowaniem. Nie wiem gdzie Twój żywot poczęłaś, ani co robiłaś zanim zostałaś kapłanką, ani nie wiem też co działo się pod obecność Twą w rozkazach herszta Zmierzchu. A to byłoby dobrze wiedzieć. Nie znam Cię ani trochę i Twa historia ma być dla mnie okładką Twej osoby. Tym czasem robisz to panno od rzyci strony. Nie ważne. Wiem, że masz harakter i potrafisz być bojowa. Ale nie potrafisz przyjmować godnie porażki. Cóże, może jednak się mylę. Nie wiem. Można się dowiedzieć, albowiem człek uczy się całe życie. Dwa zastrzeżenia ino mam. Póki nie pokażesz, że według Kazarikowego przepisu trunek szanować potrafisz, póty zajzajeru z piwnic pić nie będziesz. My som uajzy i zachlejmordy, ale trunek szanować potrafimy, a nie jako mieszkańcy wioski Florańskiej... Drugie zastrzeżenie... [sięgnął miotłę z kąta i pogroził nią kapłance] Uważaj, żeby nie zabłocić, bo nie tylko do piwniczek nie wejdziesz, ale i do domu! Naraziem za.
[Zagasił fajkę, oddał jeszcze jeden kuksaniec giermkowi, który pospiesznie zebrał wszystko i wyszedł.]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shila
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mjolnir
|
Wysłany:
Pią 19:39, 01 Maj 2009 |
|
Westchnęła na poły rozbawiona, na poły zmęczona.
- Ty Svarte pamiętaj, że głos Twój tak samo mało ważny jak mój i taki do przodu nie bądź, bo Cię z tyłu zabraknie.... Oliwy do ognia nie dolewaj, co miało być powiedziane, powiedziane zostało. A historia? A może nie każdy lubi o sobie wsio od urodzenia opowiedzieć pierwszemu lepszemu rycerzykowi? Może poznaj ją pierw, a jeśli zechce tajemnice swego żywota wyjawi?
Po tej przemowie rzuciła Saotrii uspokajający uśmiech.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Svarte
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!
|
Wysłany:
Pią 20:10, 01 Maj 2009 |
|
[Stojąc przed drzwiami karczmy, zwrócon facjatem doń usłyszał słowa Shili. Odwrócił się krótko patrząc obojętnie i niezbyt przejęty]
Wolność słowa jest k...a jego mać. A to, że moje słowo tyle się liczy, o tym to ja wiem. Hrhr, jednak prawo do opini ma każdy.
[wzruszył ramionami i ruszył wolnym krokiem pogwizdując cicho]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Galard
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakopane
|
Wysłany:
Pią 20:37, 01 Maj 2009 |
|
Spojrzał na Shilę uśmiechając się.
-To jest jakiś podział na ważność głosów? Czy ja o czymś nie wiem?
obrócił mały nożyk w jednej dłoni i wbił go w stół, po czym złapał za kufel i zrobił mały łyk.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Galard dnia Pią 20:37, 01 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Shila
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mjolnir
|
Wysłany:
Pią 21:10, 01 Maj 2009 |
|
- Ja też nie wiem. Ja wciąż mam okres próbny, który niebawem się zakończy. Nadal nie wszystkie tajemnice są dla mnie dostępne. Dlatego uważam, że mój głos ma minorystyczne znacznie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sao
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 21:25, 01 Maj 2009 |
|
Wzruszyła ramionami słysząc mowę Svarte, pokrecila kilkukrotnie głowa i oparła sie łokciami o stół.
- Człeczku... słuchaj Ty mnie teraz...
Po to tu siedzę bys mi pytania zadawał.
Z całkiem logicznego punktu widzenia w Zmierzchu zajmowałam sie leczeniem ran moich współbratymców i wspomaganiem ich w bojach jakie toczyli.
A co do trunku... nie przepadam za takimi, a trzeźwe spojrzenie, myślę że Wam sie przyda.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Hassandil
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 1087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nicości...
|
Wysłany:
Sob 2:53, 02 Maj 2009 |
|
Mroczny Elf zerknął na Kapłankę.
- Kochana nie bulwersuj się na zapas.. już sobie poszedł. Jest oczywiście taka możliwość, że wróci i jakąś burdę zacznie, ale mi to tam w sumie rybka, jak to mawia mój ludzki przyjaciel. No generalnie lepiej dopij zajazerka, zamów drugiego trzeciego, niech tam dopiszą mi do rachunku i wtedy się dogadasz z każdym noo i ten nie zapomnij że samemu to się nie pije. Shila chodź no tutaj napij się z nami potem się zaopiekujesz jako, że i ty buntownicza kobieta jesteś, ja tam opiekunem słabym jestem, a wręcz się do tego nie nadaje. No już chodź tu i nie marudaj i napij się.
Pokazał karczmarzowi machnięciem ręki by dolał mu do pełna
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sligh
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:52, 07 Maj 2009 |
|
W Klanie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |