Shastaan Velthler

Czołem, Mjolnir.

Zdecydowałem się do was napisać po długim wahaniu ale w końcu piszę.

Jestem Shastaan, Pierwszy Domu Velthler, syn Breanvedtha, Rycerz Matki Consigliere Sanktuarium, Tarcza Ghash Nox, Sol d'Shilen, "Sierściuch", "Tańczący z Wilkami", "Tamyrlin", "Straszna Ciapa", "Mistrzu", "Uomatko" i takie tam pierdoły...

Swą przygodę z tarczą i mieczem rozpocząłem gdy rozpoczęła się era spisana dziś w Kronice Drugiej. Pierwszym klanem, do którego się przyłączyłem, dawno dawno temu, było Sanktuarium. Były przerwy. Przez chwilę byłem członkiem rozwijającego się wtedy Abbilen lecz nie znalazłem tam dla siebie miejsca i odszedłem by stworzyć Mith Ajah, również dawno temu. Ten epizod także minął i znów przywdziałem Krzyż Sanktuarium.

Historię tego klanu, bo z nią się utożsamiam, mogę opowiedzieć przy okazji. Teraz jednak napiszę tylko, że pewne zawirowania w świecie astralnym zmusiły mnie do oddania buławy dowódcy Sanktuarium, którym miałem przyjemność zostać, a potem przejscia w stan calkowitego spoczynku. Po powrocie, który miał miejsce bardzo niedawno, zacząłem się zastanawiać nad swoimi planami. Sojusz Ghash Nox, moi przyjaciele i bracia są skłóceni i rozchodzą się pod różne sztandary. W Sanktuarium, mówiac wprost, jestem sam. Czas Krzyża minął. Wygląda na to, że bezpowrotnie. Dlatego chciałbym się do was przyłączyć.

Dlaczego do was? Oczywiście dlatego, że jestem "łachudrą wybitnym i powsinogą patentowaną". Oczywiście dlatego, że znam niektórych z was od dawna, klan jako całość obserwuje równie długo i oceniam bardzo pozytywnie co w dzisiejszych czasach jest ewenementem. W końcu dlatego, że są u was moi przyjaciele, z którymi spędziłem większość swego życia i z którymi chciałbym spędzić conajmniej jeszcze spory kawał.

Wszelkie wasze wątpliwości rozwieję z ogromną przyjemnością.

Z poważaniem,

Shastaan Velthler.

Znam, miałem wielokrotnie okazje wspólnie z Shastaanem polować.
Oczywiście jestem ZA przyjęciem

też ZA, znam tego łobuza o obijpyska, dobra z niego szumowina i zacny hultaj Very Happy

pozatym Sierściuch hehe.

Wszystko fajnie, tylko miejsc brak ;]

A zrobienie 6 lvl w interlude to chyba nie takie hop siup...

Jestem elfem. Czas mnie nie goni.

Sza(s)tan !! ?? Z antykrystem w jednym klanie ? Jestem na NIE ! (a co nie będzie tylko głosów cukierkowych)

a niech będzie ZA, brać uajzę.
pozdrawiam

Nie znam zatem na próbe go z przewaga nna ZA idac sladem oficera ...

Bierymy

Sanktuarium. Lubie, szanuje. Nu ba, ZA.

Kurogane napisał:

Sza(s)tan !! ?? Z antykrystem w jednym klanie ? Jestem na NIE ! (a co nie będzie tylko głosów cukierkowych)

U a ja w takim razie odwrotnie ZA!

Shaastan mordo moja! daj no pyska! Myślałem, że przepadłeś staruchu! Dobrze cię znowu widzieć! Mieczem to on przednio macha, świetny wojownik hrhr
ZAcna z niego uajza ZA

Stary przyjaciel mój, wysokiej klasy rycerz, gdybym miał pełne prawo głosu byłby to największy ZA z ZA'zów.

Z uwagi na fakt, że chcę uniknąć pewnych niezdrowych sytuacji i nieporozumień z jedym z was, rezygnuję ze starań o miejsce w klanie.

Klan to nie miejsce na kłótnie...

Przepraszam za zamieszanie, nie mogłem przewidzieć obecności tego kogoś w Mjolnir.

Powodzenia.

Shastaan napisał:

Z uwagi na fakt, że chcę uniknąć pewnych niezdrowych sytuacji i nieporozumień z jedym z was, rezygnuję ze starań o miejsce w klanie.

Klan to nie miejsce na kłótnie...

Przepraszam za zamieszanie, nie mogłem przewidzieć obecności tego kogoś w Mjolnir.

Powodzenia.

Można wiedzieć z kim te nieporozumienia? O kogo chodzi?