|
|
Autor |
Wiadomość |
Vermore
Gość
|
Wysłany:
Śro 1:18, 28 Mar 2007 |
|
Wpis z pamiętnika- stare dzieje.
Kiedy moje życie stało się takie szare? Kiedy stałam się tak obojętna na to, co się dzieje wokół mnie? Nie współczuje pokrzywdzonym, nie raduje się nawet, gdy mi się powiedzie. Nie drgnie mi powieka, gdy odchodzi kolejna bliska mi osoba z tego świata. Na ceremonii ślubnej mego przyjaciela, snułam się niczym cień, rozsiewając wokół smutek i niepokój. Może, dlatego nie cieszy się juz na mój widok. Siedzę zamknięta w ciemnej sypialni, do której tak dawno nikt inny nie zaglądał. Jedwabna pościel wydaje się być taka szorstka. Każdy ruch sprawia wrażenie jak bym leżała przykryta słoma, która wbija się i drażni moje ciało. Puste świeczniki, od tak dawna przestały pełnić swoja role, pomimo, że ciężkie kotary nie przepuszczają najmniejszego promyka światła. Zapomniałam, jaki kolor maja ściany, a sufit, choć wysoki nie jest, przerodził się w nieogarniętą mroczna otchłań. Może kiedyś mnie pochłonie, jeśli juz tego nie zrobił.
Nie tak dawne dzieje - z reszta nie pamiętam...
Ale me życie sie zmieniło jak za dotknięciem magicznej różdzki. Ile to by istota dała by zapomnieć, a tak niedaleko stoi alkohol *nuciłam pieśń starego barda o wyprawie do latryny gdy to wszystkie drzwi zamknięte... *
Świat rzuca się wszystkim na głowę i nie mamy pojęcia co dalej zrobić. Aż tu nagle, w mym życiu pojawia się jasna, jak to jasnym być elfkom bywa.
- Witaj - uprzejmie sie przywitała zachowując pozory przyzwoitości.
- A no witaj mała - spoglądając na biust wiedziała co mówi, choć alkohol kłamliwy wyraz świata bywał dawać. Zlitowała się kapłanka nad elfką rzygającą pod stołem w karczmie, gdzie juz wołali wszem i wobec, że mrocznych mile nie witają... Jak to bywa w chwilach nie odpowiednich ciemność nastała, choć broniłam się dzielnie.
Przebudzenie o dziwo było przyjemne. W puszystej pierzynie pośród świec rozpalonych, osłonięta firaną... Gdy uniosłam me powieki skrzywiłam sie lekko na widok luksusu, który w życiu nie był mi dany. I szeptem licząc na czyjąś obecność rzekłam:
- Gdzie do cholery latrynę chowacie !
Jasna kapłanka wyłaniając sie z cienia parsknęła gromkim śmiechem, dobrze by było gdyby mnie jeszcze to bawiło, a ja tu za potrzebą, bo zbiera sie w gardle. Gdy zzieleniałam zrozumiała prędko, że to nie żart i czym prędzej wskazała rów nieopodal zamku. Kto by pomyślał, ze takie osiągi prędkości potrafię uzyskać gdy żołądek odmawia posłuszeństwa. Dotarłam... do połowy drogi ubarwiając na kolor jaskrawo pomarańczowy schody zmysłowe. A no ino zmysłowe wtedy się wydawały, bo czerwienią nieziemską kusiły. I wtedy ryk na wszystkie sale sie rozległ, tak jak by tytana zarzynano. Moc wielka obudziłam w sobie, niedostrzeganą nigdy dotąd, kac miną jak za błogosławieństwem bogini... a może to tylko pozory, wszak jak sie wypluje to co zalega w tobie, ino lepiej poczuć się możesz. Ze śmiechem towarzyszącym za pleców wyprostowałam się dostojnie i ocierając twarz z brudu rzekłam:
- To teraz przywitać się mogę - ukłoniłam się lekko chwiejąc sie na nogach, zapominałam o ścieżce marchewkowej tuż za mną - Vermore o Pani, a ty kim ? - zabrakło słów by oddać jakiekolwiek honory.
- Tulia - ukłoniła sie delikatnie i z trudem powstrzymując atak śmiechu widząc pijaną ciemna istotę, mówiła dalej - Toć niezłe ziółko z ciebie. Nie raz o tobie słyszałam gdy to za boginie kaca robiłaś.
- Ekhm - wstrzymując kaszel i rumieńce na polikach, wspomniałam najgorsze rzeczach jakie to w życiu przydarzyć się mi mogły. To raz myśl kierując o przegranej w kości, kiedy to zdjąć kalesony karczmarzowi musiałam, i to raz o śmierci pieszczocha w wieku lak pięciu.- Eeee- i dalej nic powiedzieć nie umiałam.
- Widze jednak w tobie inne zdolności - uśmiechnęła się ... hmmm może szczerze, a kij to wie.
- Eeee - jęknęłam głośno jakoby to była najlepsza kwestia w dramacie Szekspira.
- Czuje w tobie bratnią dusze. - ciągnęła jasna elfka.
Parsknęłam śmiechem przypominając sobie chwile gdy rzygała na bruku nie będąc w pełni świadoma. A stado gapiów wołało: Może do tamy dopłynie. - Taaaa bratnia dusza - myślałam.
- Czas zmienić swe życie - rzekła z powagą.
Żyjąc od adena do adena przepiłam pół życia swego, nie robiąc nic. W ten zrozumiałam ze coś me oczy przesłaniało. Tak, to był mój biust - spojrzałam w dól, nie rozumiejąc ni słowa jasnej kapłanki. Moze gdy się go pozbędę nabiorę prędkości i kiedyś do rowu dobiegnę... - popadłam w zadumę, niechciany uśmiech pojawił sie na twarzy. Jak by to szczescie czy nie szczęście dało, że dalej nic nie pamiętałam ze spotkania tego, ino jedyne słowa:
- Dostąp do Mjolniru gdy bierzesz gotowa, wiem ze stać cie na wiele.
I tak przez niemal pół życia chulając, tknęło mnie coś i chwytając miecz do ręki ruszyłam po nauki.
Teraz, po wielu latach, stoję... lekko chwiejąc sie przy drzwiach wielkiego zamku, opierając sie o framugę. Zastanawiam się. Czy przyjmą kogoś, kto od alkoholu sie opędzić nie może, a ino leczy innych, choć to wbrew swej naturze.
|
|
|
|
|
|
|
Alystin
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chimaru
|
Wysłany:
Śro 1:28, 28 Mar 2007 |
|
Czemu odnoszę wrażenie że każdy chleja uważa za punkt honoru dostać się do Mjolniru?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Razzk
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elmore
|
Wysłany:
Śro 1:32, 28 Mar 2007 |
|
Achh ta renoma
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sheilanne
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Śro 8:24, 28 Mar 2007 |
|
Zaaa ja chce kapłanke
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lavinka
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Glamhoth
|
Wysłany:
Śro 8:34, 28 Mar 2007 |
|
"Shillien Elder Vermore - nie całkiem trzeźwa... Bogini kaca!"
Za sam tytuł podania jestem na NIE .
Sheil~jak kapłani wydzierają sie na sojuszowym nie ma ich kto wziąść hhee....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sheilanne
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Śro 8:52, 28 Mar 2007 |
|
Cytat: |
Sheil~jak kapłani wydzierają sie na sojuszowym nie ma ich kto wziąść hhee.... |
No.. to jest kwestia do omówienia bo albo ja jestem w jakiejś drużynie, albo siedze na rynku Aden i sie ucze.. albo mnie ni ma hrhr, a kapłanka w klanie to dobry pomysł
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Daeval
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 10:17, 28 Mar 2007 |
|
zdjecie z komnaty...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anomirre
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elven Village
|
Wysłany:
Śro 10:58, 28 Mar 2007 |
|
Jak zdjęcie będzie bez zarzutów to brać. Tylko mi potem brać ją do drużynek łobuzy... Zresztą - myślę, że na Seipa i Imka w tej dziedzinie można liczyć.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tulia
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów
|
Wysłany:
Śro 11:06, 28 Mar 2007 |
|
Ciesze sie Ver ze wkońcu twój pergamin z podaniem dotarł do naszego domku mendo jedna ty. hr hr
Ty Lavi idz sie przebiegnij naokoło HV to moze troche wyluzujesz. Miało byc śmiesznie a ty sie o jeden wykrzyknik czepiasz.
No a teraz mozesz isc sie sfochac, oflagowac albo pomarudzic ze czegos nie dostałas od klanu... tak jak ostatnio mialas w zwyczaju to robic.... grrrr
Vermora jest muodym graczem ale zapewniam ze wpasuje sie do naszej bandy wariatów. Znam ja bo jak jestesmy w swiecie to siedzi metr obok na drugim kompie. Wartosciowa osoba która cos soba reprezentuje i moim zdaniem wartosciowa dlanas jako klanu postac.
Jestem oczywiscie na tak
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Noell
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 11:35, 28 Mar 2007 |
|
Vermore napisał: |
[img]
[...]
- Czas zmienić swe życie - rzekła z powagą.
Żyjąc od adena do adena przepiłam pół życia swego, nie robiąc nic. W ten zrozumiałam ze coś me oczy przesłaniało. Tak, to był mój biust - spojrzałam w dól, nie rozumiejąc ni słowa jasnej kapłanki. Moze gdy się go pozbędę nabiorę prędkości i kiedyś do rowu dobiegnę... - popadłam w zadumę, niechciany uśmiech pojawił sie na twarzy. Jak by to szczescie czy nie szczęście dało, że dalej nic nie pamiętałam ze spotkania tego, ino jedyne słowa:
- Dostąp do Mjolniru gdy bierzesz gotowa, wiem ze stać cie na wiele.
[...]
|
Hmm, ja za okresem próbnym. Z tego co widzę charakterek pokroju Tulii masz - zapewne będzie ciekawie. Tak jak inni, chętnie zobacze zdjęcie z komnaty.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anomirre
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elven Village
|
Wysłany:
Śro 11:52, 28 Mar 2007 |
|
Noell napisał: |
Z tego co widzę charakterek pokroju Tulii masz - zapewne będzie ciekawie. |
Dobrze, że mroczne kapłanki nie mają Party Recall
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tulia
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów
|
Wysłany:
Śro 11:54, 28 Mar 2007 |
|
no zesz kurczaki mówiłam ze to bylo niechcący
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
margar
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mjolnir
|
Wysłany:
Śro 16:37, 28 Mar 2007 |
|
Ból.
Lęk przed światłem w jaźni orkowej sieje zniszczenie. Jedno oko. drugie.
Ból. przeszył całe ciało. Targnął wnętrznościami, rzucił umysłem w kąt mroku czaszki orkowej.
krzyk. Dobiegł gdzieś z czelusci dna umysłu, moze już z samego piekła i dna otchłani, nie - dobiegł z dołu, na pewno z dołu schodów.
Orkowy wojownik wprawnym szybkim ruchem złapał swe rękawice bojowe, zawirowało w głowie, zaświstało powietrze wonią alkocholowego wieczornego upojenia, poczuł też w nozdrzach ulatniający sie zapach kobiety, (tylko nie teraz na litośc boską - przemkneło mu przez rozjaśniajacy sie szybko umysł, gdy wróg u bramy).
zbiegł pedząc niczym bizon po chodach zamkowych, przemkneło mu tylko przed oczami jakies paskudztwo na scianie ale nie zastanowiwszy czyje to wymiociny zbiegł na dół.
wryty w ziemię z obolałymi oczetami od zbyt duzej ilości światła przygładał się z zainteresowaniem postaciom. Jedną rozpoznał, nawet dokładnie po kształtach jedrnych pośladkach, roskosznym biuście, hmmm (umysł znów powracał do komnaty i próbował odtworzyc co sie działo wieczorem) ale druga postac to co inszego. Najpierw dojrzał te dwa cuda z przodu, duże, kragłe, kształtne iście boskie dwa cyce, aż oczy zalało mi bielą, krągłe kształty kibici, szpiczaste uszka i twarzyczka niewinnej nastolatki kłóciły się z mroczna aurą jaka kryła oczy.
-Bogini, tylko tyle wydobyło się z bełkotu orkowego gardła.
Sam wygładał załośnie choć po chwili stwierdził że ta bogini tez wyglada jak jelfie scierwo zdjete ze ściany, umorusana, obrzygana, obita. hmmm.
poprawiwszy rękawice bojowe stanął wyprostowany i już mrużywszy oczy twardo harkotliwie rzekł
-ktos ty jezd że mój cenny czas spoczynku zakłócasz, lepiej zebyś miała powód szyszkojadzie bo pomoge ci połączyć się z bogami w trybie pilnym. Jam Margar, kiedyś byłem Styrsmanem klanu Mjolnir, gadaj ino wartko czego tu szukasz przybłędo?
powolutku poczół na ramieniu ciepły dotyk reki kobiecej, to go uspokoiło i dało poczucie pewności siebie.
-Margarku to nasza nowa rekrutka, szeptała spiewnie kapłanka, nie należy takim tonem gości witać.
Zmieszany ork cofnął się pół kroku spodełba zerknął na jelfine z mroku, zmierzył, ocenił walory za i przeciw i podszedł bliżej do chudziny. Złapał za wiotkie rece, przerzucił zanim sie bidulka zoriętowała w pół przez swe potezne bary i rozpoczął wspinaczke po schodach. odwrócił jeszcze się tylko do kapłaneczki i rzekł ze smiechem
-skoro kce to jom trza wybadać i ten tego wytestować w ..... piciu zajzla rzecz jasna hehehehehehhee. powolnym równym krokiem wspinał sie do komnat drzac się w niebogłosy
-wstawac wiara z rana pic bedziem, wstawać wiara gość w dom bimber w dom. hehehehe
/off tak po za konkursem jestem oczywiście na TAK. podoba mnie sie jak panna pisze, miejmy nadzieje ze bedzie dobrze służyła sprawie Mjolnirka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tulia
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów
|
Wysłany:
Śro 17:11, 28 Mar 2007 |
|
Stała i patrzyła jak ork wchodzil po schodach z ciemna elfina przerzuconą przez ramie. Po chwili zniknął za skosem klatki schodowej. Słychac juz bylo tylko ciezkie kroki i bełkot ledwo przytomnej Vermory.
-Dobrze <pomyslała sobie> Konczy sie Caritas.
Usiadła w swoim fotelu pod sciana głównej izby. Opatuliła sie skórami co by jej nóżki nie zmarzły.
Jeszcze ogien tlił sie delikatnie w palenisku dajac ciepły pomaranczowy blask. Tuli rozejzała sie, przymkneła oczy po czym wypowiedziała elfickie zaklecie. Wyciagneła dłon z zacisnieta pięścią.... jeszcze kilka szeptów.
Otworzyła oczy, po czym rozluzniła zacisniete palce a spomiedzy nich wydobylo sie swiatlo. Mały ładunek energi oswietli twarz elfki.
- No to teraz moge poczytac. <połozyła sobie swicący punkt na ramieniu. Siegneła po całkiem spory wolumin lezacy na stoliku tuz obok fotela>
Połozyła sobie ciezka ksiege na kolanach i zaczeła wertowac kolejne stronice obiye w skórzana dwoine.
-ŁUP! Łup! <z góry dobiegł stukot oraz smiech i okrzyki rozbawionego meskiego grona>
Elfka zacisneła usteczka w grymas niezadowolenia.
- Usz ty! <szybko zerwała sie na dwie nogi i pobiegła na góre. Otworzyła energicznie drzwi do komnaty. Zastała całe meskie grono w towarzystwie Vermory która jeszcze ledwo ciepła lezała po srodku zgromadzenia. Zmierzyła wszystkich wzrokiem.
-Miłej zabawy zycze <chwyciła swoje wierzchnie szaty lezace na skrzyni w kacie. Zabiła wzrokiem tego kogo trzeba, po czym wyszła>
Zbiegła po schodach zarzucajac płasz po czym czmychneła pospiesznie z domku przez główne drzwi wejsciowe.
-Akurat teraz sobie impreze musieli zrobic. Jak mnie łeb boli... mendy jedne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Angelius
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 18:40, 28 Mar 2007 |
|
Witajcie piękne siostry i pijani bracia....
Co do naszej nowej koleżanki to jestem jak najbardziej na TAK...
Jak by co to ja sie nią zaopiekuje a ona moim konikiem hyhy....<"ihaaaaa!!!"- konik z radości stanął na tylkich łapach>
P.S. Przepraszam za moja nieobecność ale mam wiele pracy...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |