|
|
Autor |
Wiadomość |
Alahin
Gość
|
Wysłany:
Sob 10:03, 24 Maj 2008 |
|
[Jakiś Elf uchyla drzwi i po cichu wchodzi do karczmy]
-Siadaj pan mów co cię tu sprowadza!
[Elf nie śmiało podsunął krzesełko i usiadł]
-Nazywam się Alahin chciał bym dołączyć do waszego bractwa, ma historia jest bardzo zawiła i długa.
-Chętnie posłucham.
-A więc to było tak...
-Urodziłem się w mieście Rune. Mając 16 lat postanowiłem uciec do mej wioski czekała mnie bardzo długa podróż, spakowałem wszystko co było mi niezbędne i ruszyłem przez góry dokuczało mi.... [głowa robi ci się ciężka, robisz się senny i w mik zasypiasz]...[budzisz się] ...po praktykach u Arcykapłana Maxymiliana dostałem symbol wody i w ten sposób zostałem Śpiewakiem zaklęć obecnie mam 48 krąg wtajemniczenia [mówi dumnie].
-A tak tak ... piękna to historia [mówisz, wstydząc się zaśnięcia przy jego historii]
-Poczekaj chwilkę Elfie naradzimy się i damy ci odpowiedź...
Krótki opis:
-Helerdo mój brat dawno już nie pojawia się w świecie (krąg 54)
-Grolim brat szukacz (krąg 24)
-Fallerod brat gladiator, kiedyś chciał do was dołączyć(krąg 47)
PS: Mój brat Helerdo był kiedyś w braterstwie krwi ale klan się rozpadł.
PS2:Później wręczę rysunek z komnaty
|
|
|
|
|
|
|
Sevald
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 10:24, 24 Maj 2008 |
|
nic ciekawego, spisz sie na okresie próbnym lub uciekej dziadu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nargatroth
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: North
|
Wysłany:
Sob 11:05, 24 Maj 2008 |
|
Obiecuję nie przysnąć i wysłuchać całej historii, czekam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zayl
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z drzewa
|
Wysłany:
Sob 11:21, 24 Maj 2008 |
|
nu, czekam na historię. polecam nie kopiować z Internetu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kvahtan
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Orc Village
|
Wysłany:
Sob 11:59, 24 Maj 2008 |
|
Nic specjalnego, może nas czymś zaskoczysz?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jaree
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gadają, że z Elmore, ale im nie wierzcie
|
Wysłany:
Sob 12:03, 24 Maj 2008 |
|
Kvahtan napisał: |
Nic specjalnego, może nas czymś zaskoczysz? |
tylko unikaj napaści orków/krasnoludów/złych elfów na swoją wioskę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alahin
Gość
|
Wysłany:
Sob 12:04, 24 Maj 2008 |
|
Jeśli chcecie to jest moje opowiadanie na konto które podałem również w podaniu Falleroda:
Był to piękny poranek. Wypoczęty szedłem do pracy w polu .Około południa przybiegł mój syn, zaczął opowiadać, że gdy bawił się z Kacprem - tak nazywał się mój wilczur - znalazł coś w lesie. Opisywał to jako duże jajo. Zaintrygowany znaleziskiem syna poszedłem z nim do lasu. Gdy dotarliśmy na miejsce ujrzałem jajko trochę większe od strusiego, którego kolor nie był biały lecz lekko zielonkawy. Nigdy nie widziałem takiej dziwnej rzeczy, więc kazałem synowi zanieść je do domu i położyć na stole, a ja po skończonej pracy zbadam je dokładniej.
Wieczorem zająłem się znaleziskiem. Najpierw poszedłem do strumienia by je umyć z błota i liści, potem okazało się, że ma ono na sobie lekko czerwone plamki. Postanowiłem następnego dnia wyruszyć do miasta i spytać się tamtejszego alchemika, co to jest za jajo. Wyruszyłem z samego rana, aby dotrzeć w południe do miasta , a gdy już tam się znalazłem okazało się, że alchemik, którego tak poszukiwałem wypłyną na daleko położoną wyspę, by tam prowadzić badania nad właściwościami różnych egzotycznych roślin. Dręczyła mnie coraz bardziej ciekawość co to może być za jajo, więc nie ustępowałem w poszukiwaniach. Po kilku godzinach wypytywania ludzi nie dowiedziałem się niczego i postanowiłem wrócić do domu. Kiedy przekraczałem bramę miasta zaczepił mnie włóczęga i spytał co niosę w prawej ręce. Powiedział, że widział już kiedyś takie jajo i że może to być jajo smocze ale nie był pewien. Postanowiłem wyruszyć za Konradem, tak nazywał się alchemik, który mógł mi pomóc. Zaciągnąłem się na łajbę rybacką, która pływała wokół wyspy, na którą udał się Konrad. Wieczorem, wróciwszy do domu, opowiedziałem wszystko żonie i synowi. Mój syn Antek był bardzo podekscytowany tą historią, ale żona podchodziła do tego sceptycznie.
Następnego dnia wypłynąłem łajbą na otwarte morze. Było spokojnie, obrałem kurs i na chwilę przysnąłem, w pewnym momencie obudziło mnie mocne kołysanie statkiem. Wyszedłem z kajuty, okazało się, że mnie zniosło z kursu a pokład zalewają fale. Po kilku minutach rozpętał się prawdziwy sztorm. Wiał silny wiatr, ledwo trzymałem się burty. W pewnej chwili coś mnie silnie uderzyło w głowę. Więcej nie pamiętałem. Obudziłem się na małej wysepce, a obok mnie leżały potrzaskane części statku. Wstałem lekko jeszcze oszołomiony i zacząłem chodzić po plaży patrząc co się uratowało z tej katastrofy. Znalazłem tylko trochę wody, jedzenia i moje cenne jajo. Ściemniało się, wybudowałem na prędce coś w rodzaju szałasu, zjadłem trochę z zapasów i zasnąłem.
Następnego ranka spacerując brzegiem wyspy, dojrzałem w oddali zarys jakiegoś innego lądu. Pomyślałem, że to może być ta wyspa, na której miał być Konrad. Oceniłem, że leży jakieś 2 kilometry stąd i mógłbym dopłynąć tam w pław, ale woda była lodowata i umarłbym chyba z wyziębienia. Postanowiłem zbudować jakąś tratwę. Pokład zrobiłem z drewnianych kołków i powiązałem je lianami, wioseł nie musiałem robić bo zachowało się jedno z wraku mojej łajby.
Wypłynąłem, ale kiedy dotarłem na wyspę spotkałem tam tylko Indian Powiedzieli mi, że Konrad udał się w drogę powrotną 2 tygodnie temu. Nie pozostawało mi nic innego jak wrócić do domu lecz nie miałem środka transportu, W sakiewce miałem trochę złotych monet, więc odkupiłem od Indian kanoe, tak udało mi się wrócić do domu.
Na drugi dzień wyruszyłem do miasta, zastałem już tam alchemika, który po długiej rozmowie powiedział mi, że jest to na pewno jajo smoka. Zaproponował mi, że odkupi jajo za bardzo dużą sumę pieniędzy. Zgodziłem się, myśląc w duchu, że przecież smok nie jest mi do niczego potrzebny, a pieniądze tak. Postawiłem jednak jeden warunek - chciałem by smoka, który się z tego jaja wykluje nazwano Antaras, na pamiątkę mojego syna.
Do domu wróciłem z dużą sumą pieniędzy. Rozbudowałem dom i zbudowałem zagrodę dla bydła. Po latach doszły mnie słuchy, że Antaras uciekł Konradowi, wiele ludzi widziało go, jak wyfrunął z miasta. Krążyły plotki, że osiedlił się w górach, tam gdzie nikt nie mieszka. Konrad obiecał, że kto przyniesie mu jego głowę odziedziczy cała fortunę alchemika, lecz do tej pory nikomu nie udało się pokonać Antarasa.
|
|
|
|
|
Alusair
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza firewalla
|
Wysłany:
Sob 12:44, 24 Maj 2008 |
|
ogólnie Za, już 2 raz składa podanie, więc chyba mu zależy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zayl
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z drzewa
|
Wysłany:
Sob 13:01, 24 Maj 2008 |
|
nu, też mnie to przekonało. póki co okres próbny w ArsM nie zaszkodzi
pozdrawiam
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Urkraft
Jarl Mjolnira
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany:
Sob 16:54, 24 Maj 2008 |
|
Okres próbny się należy. Zgłoś się do Elentari lub Alusair.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:39, 27 Maj 2008 |
|
Poproszę jeszcze obrazek z komnaty. PMką jak nie możesz tutaj wstawić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |