Barzsha

Ork pchnął mocno drzwi, które zaskrzypiały cicho. Stanął w progu. Światło padało prosto zza pleców potężnego mężczyzny tak, że trudno było dostrzec jego twarz. Zrobił krok i zamknął za sobą wrota. Uniósł ku gorze jeden z kącików ust a jednocześnie oparł obosieczny miecz owinięty skórzanymi rzemieniami o ścianę.

- Witajcie, Ci którzy kiedyś pod jednym sojuszem byli z Wilkami!

Przywitał się śmiało, jak to w zwyczaju miał zawsze pierwszy rękę wyciągał. Nim ktoś zareagował odezwał się ponownie wyjaśniając powody swojego przybycia

- Nie będę tutaj nikogo zabawiał, pewnie nie pamiętacie mnie ale nosiłem herb Wilków Zmierzchu. Wielu odeszło a moje serce nie rozedrze się pomiędzy nikim. Postanowiłem obrać drogę jak inni. Jak widać zostawiłem haft Wilczy - wskazał na puste miejsce na tarczy gdzie widniało kiedyś insygnium - Teraz przyszedłem tutaj prosić o przyjęcie mnie, orka, który na polu boju niszczy wroga a broni swoich. Jeśli tylko odpowiada Wam taki przyjaciel...

Ukłoni się porządnie jak na wojownika przystało.

Jak wszytkich Wilców, tak i Ciebie witam serdecznie. Rekomendacja takich zacnych person jak Maev i Wakajka na początek wystarczą do Twego dołącznia do klanu( narazie ArsMoriende oczywiscie). Łap w świecie Alusair lub ewentualnie Elentari.