Certh

Gość

Vendui jam jest Certhonis wcześniej znana w świecie Aden jakie Eilistraee lecz Bogowie zmienili me imię z dziwnych powodów,których nie będę tu wymieniać.
Jestem mroczną Elfką, pochodzę z dość dziwnej lekko pomieszanej rodziny mam trzy siostry:
Akoni
Abeville
Amilay-która starała się o miejsce u Was
Wychowywała mnie siostra mojej matki imieniem Jahelrnya.Moja matka zmarła przy mych narodzinach a ojca nie znałam.Staruszka Jahe nauczyła mnie wielu przydatnych rzeczy takich jak władanie mieczem i sztuk przydatnych w życiu.
o Runedarze dowiedziałam się od wcześniej wspomnianej Amilay a do napisania pisma skłoniła mnie krótka rozmowa z Panem Elfem imieniem Angelius.
Chciałam przyłączyć się do Was ponieważ byłam już w kilku klanach,które zostały rozwiązane niedługo po swym powstaniu.Teraz szukam rodziny na stałe.
Cóż mogę wnieść do Runadaru? Tego nie wiem, lecz każdy ma swoje wady i zalety,myślę że przede wszystkim kupę humoru i optymizmu a także rozrywki.W końcu jestem Boginią Tańca <mruga lekko>
Wcześniej byłam w Blasku Nocy lecz ten został rozwiązany,Auxilii w tym przypadku połowa z nas odeszła i założyliśmy klan "Zjednoczeni" lecz ten dziś został rozwiązany...następny...

Mam nadzieje, że ma prośba zostanie pozytywnie rozpatrzona.
Pozdrawiam Certh

Eilistraee---> Dokładniej "Eilistraee" to dobra bogini drowów ze świata Forgotten Realms. Ja się nie dziwie ze imię zmieniono. Co do samej osoby to nie znam jej i nie mam zastrzeżeń Razz

Ale na punkcie FR jestem przeczulony!

Czasy wojenne są cieżkie i proponuje z decyzją wstrzymać sie do zakończenia działań wojennych.

Margar dobrze prawi...

Gość

A no właśnie Bogini Drowów...

Wojny się nie boje lecz nie wiem czy nie mam jeszcze kary chociaż mój były klan był rozwiązany automatycznie.

Certh.

Jakoś tak z mieszanymi uczuciami...
Amilay nie popisała się swoim podaniem i całą tą sprawą z inną postacią w innym klanie. Dodatkowo powyższe podanie takie nijakie... Nie musisz się kilka razy tłumaczyc, że Twój klan został rozwiązany. Wolłbym raczej przeczytac jakąś śmieszną historyjkę albo cóź podobnego. Miejsce w tak elitarnym klanie jak Mjolnir ( Razz

) nie jest podawane jak na tacy za złotówkę. Trzeba się troszkę do tego przyłożyć i troszkę namęczyć.
Osoby które dostały się ostatnio (patrz podania wstecz) czekają na zwolnienie miejsc, więc i tak narazie trzeba cierpliwie czekac prawdopodobnie dopiero na c6.
Margar dobrze gada. Wróg co chwila wpada na tereny polowań młodzieży i wbija co do nogi wszystko co ma ogień w godle Sojuszu.