Lavina - Przejście

Gość

<Powoli otwierają się wielkie masywne dębowe drzwi .Do komnaty wpada jasny blask księżyca. Po chwili w komnacie słychać kroki. Młoda kobieta powoli zbliża się do stolika z pergaminem i piórem. Zasiada w wysokim fotelu zamacza pióro w kałamarzu i krzywiąc się lekko zaczyna pisać>

"Nazywam się Lavina i nie lubię pisać podań. Jest to zadanie dla poetów i pisarzy, a ja nie należę do żadnej z tych grup. Jedyne to co mi dobrze wychodzi to walka. W brew pozorom mam trudny charakter <moczy ponownie pióro w atramencie i zagryza wargi myśląc nad dalsza częścią podania> ale zdolny do poświęceń. Są dwie rzeczy które tak naprawdę lubię .Są to biesiady oraz walki na arenie. Jako rasowy Gladiator spędzam parę godzin na doskonalenie sztuk walki, jednak nie poluje bez 2 zasadniczych rzeczy Rodziny i Fioletowych Napoi <przerywa pianie spoglądając przez okno na wielka tarcze księżyca. Kolistymi ruchami ręki masuje zranione ramię. Odwracając się w kierunku drzwi zerka na swoje 2 poszczerbione miecze. Nie bacząc na treść i ilość podania skrobie szybko niewyraźny podpis> Lavina <zwija pergamin w rulon układa go na stosie innych i szybkim krokiem opuszcza komnatę>

hmm..to ja napoczątek proszę o wypowiedzenie się i składającej podanie i Alystin, ponieważ z tego co widać, Lavina ubiegała się o przyjęcie do Braterstwa Krwi a jeśli dobrze pamiętam<drapie się po głowie>to nawet była w owej bandzie.Więc proszę o wyjaśnienie nieścisłości.

Mhm, podobnie jak Im.
Interesuje mnie dlaczego odeszłaś z Braterstwa i interesuje mnie opinia Alys o tym.

Ja na razie jestem przeciw. Primo- takie podanie to żadne podanie, Mjolnirczyk musi mieć szaloną wyobraźnię i o tym przekonać przyszłych braci. Może wcześniej poczytać forum, by poczuć klimat, lub porozmawiać z którymś z naszych.
Secundo- tak jak Shila i Im, najpierw chcę znać powody odejścia z BK i opinia Alystin (nomen omen naszego sojusznika).

Odpowiedź prosta: nie ma u nas ludzi w przedziale 50-60 których w Mjorninie jest chyba sporo, więc nie miała ludzi z jej poziomu z kim mogłaby chodzić na wyprawy a jakoś na sojuszowym proszenie jej nie wychodziło i nie mogła wytrzymać by przeskoczyć z pomocą sojuszników na wyższy poziom. Nie wiem czy i u was długo zagości nie przechodząc na przykład do BC.
Chcę zauważyć że wogle u nas znalezienie drużyny poza klanem jest ciężkim zadaniem ile się to trzeba naprosić na sojuszowym to ja wiem dokładnie. Mam nadzieję na większą aktywność sojuszu pod tym względem.

Jeśli to tylko czasowy transfer, to myślę, że nie będzie problemu.

Czasowy, nie czasowy, jak się Lavinie spodoba to może i zostanie. Jeżeli tylko chodzi o brak kompanii do polowań, a nie jakie waśnie to ja najbardzij za.

Ja tez jestem za.

Za okresem próbnym.

Każdy szuka swego miejsca.... i znajduje lub pogrąża się w chaosie. Próbujemy swych sił w róznych miejscach czasmi nas nie chcą, innym razem my nie chcemy tam zostać. Może zagości u nas na dłużej a może pójdzie dalej szukać swej tożsamości. Dajmy jej szanse poszukać u nas, może to właśnie u nas odnajdzie swe miejsce.

j.w. - zapomniałem złożyć podpis.

A ja jezdem za..po jeśli dobrze pamietam polowałem z Laviną i Z Ahangrą..dobrze mi sie z nimi polowauo...i dobrze tez rozmawiauo. Nie wiem czemu ale mam przeczucie ze zostanie u nas na dłużej

Za
Mowila mi co sie stalo....

Ja za. Każdy powinien dostać swoje 5 minut, a co dalej... to sie okaze Wink

Ehm Kazano mi dac to tutej.Wiec oto Zdięcia z polowania na Master Toma <mam nadzieje ze takie moga byc>

Rypley z dnia wczorajszego <Kopniak>

kopalnia