Megid

Ehhh [westchnela glosno]
Czy jest sens, przeciez tak dawno mnie tu nie bylo, pewnie malo kto pamieta, ze wogole istnialam. Ten swiat, taki wielki teraz, tyle sie zmienilo. [westchnela ponownie] [Siedzialam tak na schodach stolicy, zamrozona w swoich "glosnych" myslach. Przechodnie patrzeli na Mnie dziwnym wzrokiem, jakby na inna, sparalizowana z zewnatrz jak i w srodku] (tak mi sie wydawalo).

Nagle uslyszalam glos, znajomy glos. Tak to byl glos Areveth. Rozmawialysmy przez jakis czas. Opowiedzialam dlaczego nie bylo Mnie tyle czasu, co sklonilo Mnie do powrotu do tego swiata. Areveth pokazala mi na mapie, gdzie moge znalec siedzibe oraz ksiegi Bractwa Mjolnir. Opowiedziala tez troche o czasach, ktore teraz nastaly. Jednak najwazniejsze, sprawila ze nie czulam sie wiecej samotna i wyobcowana.

Poznalam rowniez jednego z nowych czlonkow Bractwa Mjolnir. Byl on bardzo mily i zachwycony atmosfera panujaca w klanie. Zaprosil mnie na spacer, troche porozmawialismy. Dziekuje mu za to co dlamnie zrobil. Mozliwe, ze tego nie widzial, a zrobil wiele. Jezeli sie zgodzi, zdradze jego imie.

Po tym wszystkim udalam sie do miejsca wskazanego przez Areveth. Tak wlasnie tu trafilam

Al'doer jestem Megid kaplanka Shillen- to co widzicie wyzej to krotki opis mego dnia, w ktorym postanowilam ponownie zawitac w swiecie Allseronu.

Historia? . Duzo osob zapewne chcialoby ja znac, wiec powiem po krotce, ze bylam w Mjolnirze dobre 2 lata temu. Bylam tam gdy powstawal sojusz Runedar (ciesze sie, ze ciagle istnieje pod ta sama nazwa). Te pamietne czasy nadal sa w mej glowie. Przez wiekszosc spedzonego tutaj czasu bylam wlasnie w Tym Brawctwie i stad mam najlepsze wspomnienia. Mialam rowniez krotka przygodie w klanie Equinox (aktualnie ten klan nie istnieje).
Nie wiem co moge tutaj dodac... jezeli macie jakies dokladniejsze pytania, chetnie na nie odpowiem.
Slyszalam rowniez, ze Kazarik i Ulcio wrocili do Elmore i nie maja czasu... szkoda, tych dwoch zawsze poprawialo mi humor chocby nie wiem co sie dzialo. Widzialam jednak, ze pare osob nadal jest w Mjolnirze, Kaliban, Areveth, Margar, Daeval (jezeli kogos nie wymienilam to przepraszam, widocznie ich przeoczylam).

Co moge wniesc do klanu?
Znam sie na magi kaplanskiej, ktora zostalam obdarowana przez swoja boginie. Poza tym troche humoru (chociaz tego nigdy nie brakowalo w tym Bractwie). Bedziecie tez mieli okazje nauczyc kogos czegos nowego... co by nie mowic, dawno mnie nie bylo i staram sie pochlanac naraz zbyt duzo informacji.

Pozdrawiam
Megid
dozobaczenia na szlaku.

Za miejsca niedługo pewno się pojawią.

Powroty powroty. Każdy w końcu wraca. Za.

oczywiscie ZA

Wstrzymuję się póki nie rozwiążą się sprawy, które się mają rozwiązać.

Dopisek:
A jak się sprawy rozwiążą to oczywiście za, bo już pozytywne kontakty z ową panią miałem, a jak jesio Arev rekomenduje(i nie tylko)to tym bardziej Wink

Megid

zapraszam jeśli chodzi o mnie. Całkiem sympatyczna istotka jak na kapłankę Wink

Brać ją jak jeno zrobi się miejsce Smile

A ja pamiętam Smile

ZA oczywiście!

ZA i poprosze o kontakt w adenowie.

Wszystkie chętne osoby przyjęte. Wszystkie tematy osób przyjętych i tych, którzy przestali się interesować pozamykane(czyli wszyskie nie zamknięte tematy rekrutacji zostały zamknięte innymi słowy Wink

) - Imek