|
|
Autor |
Wiadomość |
Nev
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 21:13, 15 Gru 2009 |
|
28 czerwca 2008 roku według kalendarza astralnego
Kolejne z wielu [link widoczny dla zalogowanych] sojuszowych - wspaniała okazja by zastać ciszę i spokój w klanowym schronieniu dla nieobecnego na nim. Mroczny usiadł przy stole, rozłożył pergamin i bez dłuższego zastanowienia zaczał pisać.
Drodzy Mjolnirczycy,
Dziękuje za spędzony wspólnie czas, walka między Wami sprawiała mi więcej radości niż mógłbym sobie na początku naszej znajomości wyobrazić. Nadszedł jednak czas zmian, moich zmian, dla mnie zmian.
Zapewne jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują, mam taką nadzieję, dlatego nie żegnam się, po prostu... tłumaczę swoja dłuższą, bliżej nie określoną czasowo nieobecność.
Tymczasem, niech Was chęć do walki i zapas bimbru nigdy nie opuszcza!
Nev.
Po skończeniu sięgnął nieopodal stojąca niedopitą flaszkę Mjolnirowego alkoholu, wziął łyk i starając się nie oglądać się za siebie, pełen wątpliwości co do słuszności tego co robi, opuścil siedzibę klanu udając się w stronę magazynu.
– Przechowaj to – rzucił krótko do zaznajomionego dozorcy sciągając to kolejne częsci wyposażenia
– Ale... – zająknął się pracownik składu spoglądając na ilość rzucanego mu ekwipunku
– Bierz i upchaj to jakoś.
Krasnolud zasypany rzeczami do przetrzymania kompletnie stracił z pola widzenia swojego niezbyt miłego, ale stałego, klienta a gdy zdołał ułożyć wszystko w skrytce sinoskórego po drugiej stronie lady już nie było.
15 czerwca 2009 roku według kalendarza astralnego
Jak na, zazwyczaj, porywczego i negatywnie nastawionego do napotkanych mu osób całkiem nieźle radził sobie z niezwracaniem na siebie uwagi i unikaniem starych znajomości. Raz na jakiś czas udawał się w odwiedziny opuszczonych murów miasta i obserwował z ciemnych jego zakątków zachodzące w nim zmiany. Nowe twarze, klany, sojusze, pakty, wojny, ceny na rynku... Oderwał się niemal od wszystkiego, powoli docierało do niego ile go ominęło. Po którymś takim pojawieniu się na starych śmieciach, przechodząc koło odnowionego już budynku magazynu, pod wpływem impulsu, takiego samego jaki towarzyszył mu przed laty gdy był w nim ostatnio, wszedł do środka. Chwilę po przekroczeniu progu zauważył nowego pracownika magazynu, wysokiego, elegancko ubranego... jasnego elfa.
– Gdzie jest Ydgar? – zapytał poddenerwowany Nev
– Kto?
– Ydgar! - wrzasnął coraz bardziej podirytowany
– A, tak, Krasnolud... już tu nie pracuje.
Mroczny wymamrotał pod nosem parę przekleństw – Nieistotne... przyszedłem po swoje rzeczy, miecze, Tallumową zbroje, biżuterie i resztę, Nevaee.
– Chwileczkę – jasny udał się na zaplecze, po czym wrócił niosąc same bronie – tak, znalazłem, jest wszystko. Ale... - kontynuował kładąc ostrza na blacie – nie mogę ich tak po prostu Panu wydać, co prawda rzeczy znajdują się w podpisanej skrzyni, ale nie wygląda Pan, bez urazy, na ich właściciela, może to Pan jakoś potwierdzić?
Nev spokojnym krokiem przybliżył się do lady, delikatnie przejechał opuszkami palców po ostrzu miecza od jego czubka aż po rękojeść, następnie sprawnym ruchem zacisnął na niej pięść, chwycił i skierował sztych w stronę podbrzusza elfa jednocześnie przyciągając go do siebie drugą ręką. Ilość ociekającej krwi po jego dłoni zwiększała się wraz z przesuwaniem miecza ku górze. Gdy ostrze zatrzymało się na żebrach złotowłosego odepchnął go od siebie i szybkim cięciem podciął krtań.
– Oczywiście... – odpowiedział odprowadzając wzrokiem opadającą, zakrwawioną postać w stronę podłogi, po czym jeszcze chwile wpatrywał się w jej gasnące oczy. Na swój sposób cieszył się widokiem ulatującego życia. Wyrwał się z tego stanu energicznym potrząśnięciem głowy i udał po resztę swoich rzeczy.
– Nev...? – niski ton głosu, który rozległ się w pomieszczeniu, sugerował, że wzrost pytającego jest niewiele większy – to Ty? - brodacz powoli zbliżał się w stronę dawno nie widzianego przyjaciela, gdy ten jakby nic nie robiąc sobie z jego obecności kontynuował zakładanie ekwipunku i chowanie ociekających krwią mieczy.
– Nic się ni zminiłyś... – rzekł jakby z ulga oglądając miejsce rzezi.
– Próbowałem.
– Chodź, momy sobie wile do opowidzynio – zaproponował Haruf niepewnie unosząc kącik ust.
Mroczny skinął z aprobatą odwzajemniając uśmiech.
Najbliższe kilkanaście godzin było pełne wspomnień, jeszcze z czasów wspólnych polowań jako Wilki Zmierzchu, opowiadań o stoczonych ostatnio walkach przez jednego, unikaniu ich przez drugiego.
– Co tyroz zrobisz? – zaciekawił się Haruf
Nev wzruszył ramionami – Opowiedz mi co u naszych starych towarzyszy broni.
- Kvah i Rix ciągle nie rozstają się z syndromem dnia poprzedniego? Mae wciąż wszystkich krótko trzyma? Ent nadal śpi w koszyku?
Krasnolud wybuchnął śmiechem - Rix'a to ni pomintom kidy ostotnio trzyźwygo widzioł, ole Kvahdzbon lypszy jyst. Tok zoloł swój ziluny łyb ży się tyroz człykim mionowoł. Koszyk Ynta zniknuł rozem z nim kilka dni tymu, ni do kuńca wim co się z nim obycnie dzije, a Mae tyroz oficyrem jyst, to trzyma nos jyszcze krocyj niz krótko – zaśmiał sie.
- Ale ni odpowidziołyś no moje pytonie, co tyroz zrobisz?
Nev zamyślił się chwilę – Zaprowadź mnie do nowej siedziby Mjolniru.
(...)
– O... miło, w końcu nie trzeba bawić się w alpinistę nie będąc jednym z Mjolnirczyków, żeby dostać się do ich siedziby – pomrukiwał mijając pierwsze mury Rune.
– To tutoj! – rozłożył ręce Haruf z wielkim uśmiechem jakby chciał przytulić się do drzwi wejściowych.
– Cieszysz się jakbyś sam to wybudował.
– Ni tokie rzyczy żem po pijoku robił! - tu wyciągnął plan prototypu dmuchanej Elfki dla samotnych – no powiedz som, ni zechciołbyś tokiej ?
Nev powstrzymał się od odpowiedzi.
- Chodź, zmorzłym jok Ylpy wysłony do Schuttgartu , nopijymy się czygos no ogrzonie.
Nie myśląc długo weszli do środka, Haruf jak mówił tak zrobił, pierwsze kroki skierował w stronę Mjolnirowych zapasów. Nev zaś wszedł krok za nim, zatrzymał się zaraz za progiem i gdy już zwrócił na siebie uwagę co bardziej znanych twarzy uśmiechnął się do nich delikatnie oczekując na pierwsze reakcje.
* (przekład na Harufi -> Haruf)
____________________________________________________________
Od siebie:
Witam, szczególnie tych, którzy jako tako mnie jeszcze kojarzą
Na początku chciałbym zaznaczyć, że sam nie wiem na ile wróciłem do aktywnej gry. Na pewno do końca roku będę dużo online, a później... nie wiem, być może nic się nie zmieni, być może będę mniej lub znów przez jakiś czas w ogóle.
Z powyższego opowiadania można wyczytać co ważniejsze informacje o tym gdzie wcześniej byłem, co robiłem, z kim piłem... jeśli czegoś brakuje to czekam na wypomnienie mi tego .[/color]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Maevienn
Oczkołap
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 21:30, 15 Gru 2009 |
|
Mae uśmiechnęła się szeroko widząc wchodzącego mrocznego - Nev! Nevik! - rozłożyła ramiona i rzuciła się Nevowi na szyję - jak dobrze cię widzieć, mroczna marudo!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kvahtan
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Orc Village
|
Wysłany:
Wto 21:59, 15 Gru 2009 |
|
Jednego nuba wiecej? bedzie wiekszy online przynajmniej niech przyjdzie, jak musi, byle nie do Asgardu xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gumthar
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Ymolrskich górów
|
Wysłany:
Śro 0:59, 16 Gru 2009 |
|
Jyzdym ZO!
Uo ilem mni pomnic ni myli, uolbu cus mni no guowem ni poduo, tu mniouym zym uokozyjem pupolowc z uowym jylfym dzisoj wy drużyni wy podzimnioch i zysmo uodnygo uomoto wrogom spuścili hyhy.
ZO!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Haruf
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilki Zmierzchu
|
Wysłany:
Śro 10:37, 16 Gru 2009 |
|
A nu rocja Gumiok, z Nim zysmy polowoli i nowyt z Nomi wolczyl dzilnie ! Uoj Nev Nev... Cinzko sie wspominolo ( chwila powagi... I nagle wybucha smiechem ).
Jysli mom juz prowo glosu, to oczywiscie jystym ZO!
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Haruf dnia Śro 10:38, 16 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 0:12, 17 Gru 2009 |
|
<elf siedzący w kącie parsknął, gdy zobaczył kto wszedł do siedziby>
- Unikanie starych znajomości?Niezwracanie na Siebie uwagi? - roześmiał się na całą salę.
Nikt nie może ukryć się przed ETSJJM, nikt... - wyszeptał mrocznym tonem.
Bądź pozdrowiony, tańczący z Wilkami, spodziewałem się Ciebie - elf usmiechnął się widząc konsternację na twarzy przybyłego
- Za te obrazki z grzyzmołami szpetnymi to powinniśmy Cię zamknąć w piwniczce bez bimbru na miesiąc...ale niech Ci będzie, siadaj, pewno zagościsz tu na jakiś czas.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Xaro
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 1:20, 17 Gru 2009 |
|
zA
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Felion
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 1:22, 17 Gru 2009 |
|
Miałem przyjemność polować kilka razy i było bardzo przyjemnie, wiec jestem ZA mino że to tancerz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eoven
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krasnystaw
|
Wysłany:
Czw 13:47, 17 Gru 2009 |
|
Za
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isorid
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ylmor
|
Wysłany:
Czw 15:38, 17 Gru 2009 |
|
Jezdym na screenie!!!
ZA!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nev
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:01, 17 Gru 2009 |
|
- Hej, Oczkołapie - mroczny poklepał Mae lekko po plecach, a gdy ta odsunęła się na bok przeszedł do przywitania reszty.
- Kvahu... "jak musi"? Czekaj no, będziesz chciał się wspólnie bimbru napić.
Obrazki... jeszcze miecz ubabrany w krwi jednego z jego braci, a ten się jakimiś bazgrołami przejmuje - pomyślał, po czym przystał na propozycje elfa i zasiadł na jednym z wolnych krzeseł koło niego - Iml! z tym spodziewaniem się... mówiłem Ci, tamtego wspólnego polowania nie było...! - wyszeptał przez zęby przysłaniając dłonią usta
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Severion
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sitno/Lublin
|
Wysłany:
Czw 17:34, 17 Gru 2009 |
|
Polowaliśmy razem, było miło.
ZA
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zayl
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z drzewa
|
Wysłany:
Pią 12:55, 18 Gru 2009 |
|
a mnie nie ma na screenie :< ale i tak za
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maevienn
Oczkołap
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:55, 18 Gru 2009 |
|
Przyjety wczoraj.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |