Podanie

Gość

Uchyliła cicho okute wrota komnaty i wsunęła się nie czyniąc większego hałasu niż pantera krocząca i jej boku, smród który buchnął ze środa sprawił że cofnęła się odruchowo a pantera cicho zawarczała. To musi być tu, albo jest to jaskinia trolla, innej możliwości nie ma -pomyślała. Ciszę w komnacie przerywały jedynie pochrapywanie i pierdy śpiących krasnoludów. Pantera znów warknęła ostrzegawczo . Wiem, wiem uspokoiła ją , smród jak w jaskini trolla ,ale nie ma tu żadnego. Chociaż kto wie z kim z tak zakazanymi mordami raczy zabawiać się ta kompanija… dodała w myślach. Podeszła do szczytu stołu, gdzie spał największy z krasnoludów, który posturą i wydawanymi odgłosami przypominał raczej starego niedźwiedzia niż krasnoluda. Wyciągnąwszy rulon pergaminu rozwinęła go i wraz z końcem długiej brody jarla przycisnęła do stołu ledwo napoczętą baryłką zajeru stojącą na stole. Tu nijak przeoczyć się da - pomyślała-, inna sprawa czy ino się nim podetrą czy który gramotny i zdoła odczytać runy sprawną ręką nakreślone:
Zwę się Nargatroth jestem mrocznym mścicielem, na 63 kręgu. Wiele czasu upłynęło od opuszczenia rodzinnej mroźnej Północy i szkolenia w wiosce na Wyspie Głosów, jak i wiele samotnych polowań tako i wspólnych w klanie Fenrir, który sczezł był marnie i jak i w Braterstwie Cienia, który w sojuszu był z Fenrirem. Niestety klan ten opuścić mi przyszło, gdyż walczyć u boku kogoś kto ni mnie ni siły mego topora nie ceni nie zamierzam. Wtedy ruszyć przyszło w dalszą drogę, kroki swe skierowawszy do wrót klanu, który słynny jest w całym świecie z zamiłowania do machania toporem jaki i żłopania wszystkiego co w łeb wali, choć złośliwi twierdzą że to drugie bardziej cenią sobie.
Pragnę przyłączyć się do Was, by znaleźć wsparcie w wspólnych wyprawach, by gdy przyjdzie do walki z trollem, inszym wrogiem (czy beką bimbru) moc przeć się plecami o plecy kogoś komu ufam by wspólnie stawić czoła wyzwaniu.
Jeśli pozwolicie mi udowodnić obiecuje nie zawieść Waszego zaufania, służyć zawsze wsparciem, nie odwracać się od tych którzy pomocy oczekują odpłacać szczerością za szczerość, przestrzegać zasad i hańbą ni siebie ni klanu nie okryć stawać dzielnie w boju aż sam Ragnarok a ten już chyba bliski bo smród tu taki jakby Nagelfar tu dobił do przystani….
Zostawiwszy pergamin wychodzi cicho tak jak weszła, by dać sposobność swobodnej wypowiedzi wszystkim

No ja to pozytywnie widzę.

Ja jestem na nie. Nie lubię mrocznych mścicieli, bo w rzemiośle wojennym profesja ta jest niedościgniona przez żadnego śpiewaka :<.
No dobra, żartuję Very Happy

. Nie mam żadnego argumentu przeciw Twojej osobie, więc nie widzę powodu by w jakiś sposób nie zgodzić się z tym transferem. Oczywiście Mości Nargatrothu świadom jesteś, że trwa krwawy konflikt i przyjdzie Ci nieraz zmagać się z niszczycielskimi i bezwzględnymi siłami Aryante?

Selek jelopie to kobieta jest Very Happy

Jesli zdjecie ze komnaty jest w porzadku to jestem na tak Smile

Póki co zdania nie mam, jednak nie jestem pewien, czy aby nie brakuje nam miejsca(jedno z tego co mi wiadomo jest zarezerwowane dla pewnego ylfa Wink

)

Obrazek pokaże ino nijak ścieżki do niego wskazać nie mogę..
chyba że ktoś raczy inny sposób mi wskazać.

Załóż konto i daj 3 posty plus 1 dzień stażu konta, albo daj ścieżkę do obrazka ze spacjami pomiędzy kropkami np:

www . mojastrona . xy / folder / obrazek . jpg

<pierdła radośnie>
Do chlania i do lania!
<poszła spać dalej>

Mijając wrota przybija obrazek namalowany przez cudaka z jarmarku, który po rażeniu piorunem, gdy dać mu kawałek węgla cudności wszelakie rysuje.
WWW . fotosik . pl/pokaz_obrazek/88fff26a2de88337 . html
Opowiem o rodzinie, nim sami wypytywać zaczniecie.
Hanzo stara ochlajmorda (64 krąg) grzebie we flakach monstrów wszelakich by rodzinę tą wyżywić, jedną ino zbroję mamy (ale własną) dlatego by nagością Was nie gorszyć w niej właśnie przed Wami stoję.
Sylveria spellhowler ( 57 krąg), czemu i ona w rodzinie?, hmm któż nie lubi widoku mrocznej.
Cała rodzina wesprzeć rzecz jasna może w miarę możliwości, jeśli zajdzie takowa potrzeba.

Haruk napisał:

Selek jelopie to kobieta jest Very Happy

Ups...
Za dużo wódy... Tfu, NAUKI! Razz

Wybaczta

.

Nu to ja potwierdzam. Z tego co mi wiadomo(a nie wiem, czy dobrze mi wiadomo), to mamy 39 osób(napewno) i jedno miejsce jest zarezerwowane póki co.

Sylveria jest bez klanu to moge potwierdzic ^^

Cytat:

Ja jestem na nie. Nie lubię mrocznych mścicieli, bo w rzemiośle wojennym profesja ta jest niedościgniona przez żadnego śpiewaka :<.

Raczysz żartować Panie Wink

Z tym niedoścignieniem...

Biercie Nar, bardzo wartościowa klanowiczka Smile

wstepnie jestem ZA

Rozbija obóz niedaleko siedziby klanu.
Nu na jakąś odpowiedź przyjdzie chyba poczekać.<rozsiada się wygodnie> nim jaki herlod wyjdzie by do środka zaprosić, albo wyjdzie kto by kamieniem jak kulawego psa sprzed wrót odpędzić.