Autor |
Wiadomość |
Ripharr
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:16, 17 Maj 2008 |
|
Dziękuje... Więc postaram się ich znaleźć
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 18:51, 17 Maj 2008 |
|
Imo podanie jakieś takie hmm...nijakie. Pomieszanie "light klimatu" z emotami i potocznym językiem w moim mniemaniu nie wygląda zbyt dobrze.
Przeciw.
Ps.Ahm, tak czy inaczej obrazek z komnaty na pw proszę, lub jeżeli masz już wystarczającą ilość postów, to tutaj.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imlandril dnia Sob 18:52, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Atina
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dawnej dumy
|
Wysłany:
Nie 12:15, 18 Maj 2008 |
|
nie jestem na razie przekonany na minus za emoty w pseudoopowiadniu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ripharr
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 13:22, 18 Maj 2008 |
|
Postanowiłem dać tutaj opowiadanie, które może was przekona do mojej "twórczości", ponieważ odpowiedzi nie są zbyt pozytywne...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ripharr dnia Nie 13:32, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ripharr
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 13:28, 18 Maj 2008 |
|
Cała historia zaczęła się w małej
górskiej wiosce o nazwie Tagros. Wioska
została założona zaraz po tym jak
orkowie obalili elfickie rządy. W
wiosce mieszkali głównie drwale i
górnicy ale nie brakowało tam też
myśliwych. Wszyscy żyli w ogólnym
ładzie i pokoju, nie myśląc o wojnie i
innych zagrożeniach. Ta ogólna
beztroska była rzeczą, która
najbardziej przyczyniła się do upadku
Tagros. Kiedy wojska sojuszy elfów i
ludzi przedzierały się przez dolinę w
której położona była wioska, Tagros
było dla nich jak małe mrowisko stojące
na drodze rwącego potoku. Kiedy wojska
natarły na wioskę orkowie w niej
mieszkający byli całkowicie tym
zaskoczeni i jednocześnie śmiertelnie
przerażeni. Na przodzie armii wbiegł
oddział ludzi uzbrojonych w miecze
dwuręczne a z tyłu oddział elfów
zasypywał wioskę gradem strzał. Orkowie
padali na ziemię jeden po drugim.
Mieszkańcy Tagros pierzchali w popłochu
w leśną knieję i na strome zbocza gór.
Na samym przodzie uciekających w góry
biegła kobieta z małym orczątkiem w
dłoniach. W jej oczach było widać
ogromny strach lecz również ogromne
poświęcenie i chęć ocalenia swojego
jedynego dziecka. Uciekła wysoko w
góry. Szukała jakiegoś miejsca w którym
nie znaleźli by go najeźdźcy. W końcu
udało jej się znaleźć miejsce wprost
idealne, głęboką ciemną grotę. Owa
grota wydawała się nie mieć końca.
Kobieta udała się w głąb groty i
znalazła idealne miejsce do ukrycia
dziecka. Była to szczelina wydrążona w
ścianie groty przez wodę kapiącą z
ogromnego stalaktytu. Miejsce znajdowało
się w wyjątkowo przeztronnej części
jaskini. W sklepieniu groty była
malutka szczelina która wpuszczała do
środka promienie światła i odrobinę
świeżego powietrza. W jaskini było
dosyć zimno toteż matka otuliła synka w
wilczą skórę którą miała ze sobą.
Położyła dziecko tak aby skapująca woda
wpadała do ust dziecka po czym wyszła z
groty. Chciała upewnić się jaka jest
sytuacja w Tagros i zeszła do doliny.
Kiedy szła w kierunku wioski poczuła
przeszywający ból w klatce piersiowej.
Była to elficka strzała wystrzelona z
łuku zwiadowcy która wtopiła się w jej
ciało. Kobieta wydała ostatnie
tchnienie i runęła martwa na ziemię.
Losy małego orka wydawały się być
przesądzone. Bez opieki skazany był na
podzielenie losów matki lecz stało się
coś niezwykłego. Kobieta nieświadomie
ukryła synka w grocie o szczególnych
właściwościach. Warunki w owej grocie
były idealne do tego aby rósł tam
bardzo rzadki gatunek grzybów. Grzyby
te były w tamtych czasach bardzo
poszukiwane przez orkowych szamanów.
Wykorzystywali je oni w sztuce
mistycyzmu i przygotowywaniu potężnych
wywarów leczniczych. Kilka dni po tym
jak najeźdźcy opuścili zgliszcza Tagros
do owej groty zawitał jeden z orkowych
szamanów, Ur-Gro-Shak. W poszukiwaniu
tych cennych grzybów szaman zapuścił
się w najgłębsze zakamarki groty. W
pewnej chwili usłyszał cichy płacz
dziecka. Na początku przeraził się lecz
później postanowił poszukać skąd
dochodzi płacz. W głębi tunelu szaman
dostrzegł jasne światełko. była to mała
szczelina w sklepieniu groty. Światło
wpadające przez szczelinę padało wprost
na malutkiego orczka leżącego na ziemi.
Szaman podszedł do nie go i wziął go na
ręce . Postanowił że zaopiekuje się
porzuconym dzieckiem, domyślał się że
ma ono jakiś związek z atakiem na
Tagros. Zabrał je do swojej chaty w
głębi knieji po czym umył je i nakarmił.
Postanowił że malutki ork będzie w
przyszłości jego uczniem i
następcą.Szaman nadał mu imię Ur-Medok.
Jednak kiedy ork podrósł trochę było
już widać jak na dłoni że nic nie
wyjdzie z jego założeń. Ur-Medok ani
trochę nie interesował się mistycyzmem
i alchemią, uwielbiał za to wszelkiego
rodzaju broń sieczną i obuchową.
Wiadome było że jego przeznaczeniem
jest pójście w ślady przodków i
zostanie wojownikiem. Szaman dostrzegł
to i zaczął szkolić go w odpowiednim
dla niego kierunku. Mijały lata, a
Ur-Medok był coraz większy i
silniejszy. Jego umiejętności w walce
rosły z dnia na dzień. Niestety wraz z
upływem czasu, upływało też życie
Ur-Gro-Shak'a. Szaman był coraz słabszy
i w końcu przyszedł dzień w którym miało
się zakończyć jego życie. Szaman od
kilku dni był tak słaby że leżał bez
ruchu na łóżku w swojej chacie. W
ostatnich chwilach swojego życia
Ur-Gro-Shak postanowił że opowie
Ur-Medok'owi całą prawdę o jego życiu,
o tym jak jego rodzima wioska została z
niszczona i o tym jak znalazł go
porzuconego w grocie. Kiedy Ur-Medok
dowiedział się o całej prawdzie zapłoną
ogromną nienawiścią do ludzi i elfów i
postanowił że kiedyś pomści swój lud. W
tej samej chwili Ur-Gro-Shak poczuł że
życie zaczyna z niego bardzo szybko
uchodzić i ostatkiem sił powiedział że
pragnie aby jego ciało zostało spalone
na szczycie najwyższej góry w okolicy.
Kiedy szaman zmarł Ur-Medok zaczął
płakać najgłośniej jak tylko mógł.
Rozpacz po stracie ukochanego
nauczyciela była tak duża że nie
widział już sensu w dalszym życiu.
Ur-Gro-Shak był dla niego jak ojciec,
był jedyną osobą jaką kochał z całego
serca. Dzień po jego śmierci udał się
na szczyt najwyższej z gór aby dopełnić
ostatniej prośby Ur-Gro-Shak'a. Po jego
śmierci nie było już niczego co
trzymałoby Ur-Medok'a w tym miejscu.
Zrozpaczony wojownik udał się w świat
aby zdobywać doświadczenie i pomścić
upadek Tagros...
Postanowiłem zmienić tamte opowiadanie...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ripharr dnia Nie 17:17, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 16:06, 18 Maj 2008 |
|
No, no. Ładne opowiadanko.
Ja mam takie pytanko wychodzące poza l2, do którego to zadania przywiodła mnie moja zwykła, czysta ciekawość.
Ile masz lat?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jerruś
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 16:20, 18 Maj 2008 |
|
Zaśmiał się nożownik.
Imku, Tobie to tylko pieszczoty w głowie, podrywaczu Ty Ty.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
selendrill
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mjolnir
|
Wysłany:
Nie 16:42, 18 Maj 2008 |
|
Ładne opowiadanko (mimo obszerności udało mi się dotrwać do końca bez zaśnięcia, a to raczej dobry znak), sporo czasu musiało Ci zając napisanie jego. Doceniam pracę i sądzę że zasłużyłeś jak najbardziej na okres próbny.
Pozdrawiam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ripharr
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:18, 18 Maj 2008 |
|
wiek jeśli można zachowam dla siebie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:25, 18 Maj 2008 |
|
Dobra. Koniec maskarady. Najwyraźniej zobaczyłeś post Nargaroth, ktory usuwałem 3 razy(która swoją drogą powinna dostać w ueba, przecież prosiłem... )i próbujesz dalej grać cwaniaka.
Zmiana wcześniejszego opowiadania jednoznacznie wskazuje, że zerżnąłeś je stąd - [link widoczny dla zalogowanych]
Jak dla mnie to, że skopiowałeś stamtąd opowiadanie, jak i to, że teraz bezczelnie starasz się to ukryć, jest wystarczającym powodem do wydalenia Cię z klanu.
Pozdrawiam
<sztompel jelfiego tajnego wywiadu miłościwie nam panującego Jarla Urkrafta>
Ps. Urek dzisiaj przyleci i podejmie decyzję, mam nadzieję, że jedyną słuszną
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imlandril dnia Nie 17:31, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Jerruś
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:36, 18 Maj 2008 |
|
Wyszczerzył się nożownik i pokiwał przecząco głową.
Zdecydowane veto, nawarzyłeś plagiatowego browaru synku, więc wyduśdaj go ze smakiem, ale sam...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Noell
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:42, 18 Maj 2008 |
|
Imek, a wziąłeś pod uwagę że może on jest autorem tego opowiadania? No dobra... jest na to mała szansa, ale niech się wypowie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imlandril
Konfident
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 17:51, 18 Maj 2008 |
|
Just think about it Noello
Gdyby był autorem opowiadania nie zmieniałby go po cichu, bez żadnego słowa.
Jak już napisałem. Planowałem "okrężnie" wybadać, czy autor tamtego opowiadania i nasz rekrut to ta sama osoba, napisałem o tym na forum klanowym. Niestety Narg wypaliła tutaj z linkiem do tego opowiadania, a pech chciał, że akurat wtedy przyszedł Ripharr. Narg trzy razy pisała tego posta, każdego skasowałem mając nadzieję, że zainteresowany go nie przeczyta.
Jak widać przeczytał i cichaczem zmienił opowiadanie myślą, że nikt nic nie zauważy. Odpowiedź odnośnie pytania o wiek jak i zmiana opowiadania nastąpiła po kasacjach postu Nargaroth.
A może to zbieg okoliczności?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imlandril dnia Nie 17:52, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kvahtan
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Orc Village
|
Wysłany:
Nie 17:56, 18 Maj 2008 |
|
Ożesz, ale tu smierdzi, plagiat zło. [Ork zamachał mieczem i puscił oko] Krzyż Ci na plecy Bratku.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kvahtan dnia Nie 17:58, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
selendrill
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mjolnir
|
Wysłany:
Nie 18:16, 18 Maj 2008 |
|
Chyba za bardzo ufam ludziom. Aż mi głupio że sam nie zobaczyłem czy to plagiat. Cofam moje słowa, nie szukamy w rekrutacji cwaniaków tylko członków "rodziny". A żeby było zdrowo to i musi być szczerze i bez oszustw.
Lepsze jest opowiadanie na 6 linijek, z masą błędów ortograficznych i interpunkcyjnych niż beszczelnie zerżnięta praca z netu. Jest to nic innego jak złodziejstwo a za takie coś dziękuję.
W chwili obecnej nie widzę Cię w szeregach Mjolniru.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|