Seibad- przyjęty 12 stycznia 2009r.

Zapadł zmrok. Na dnie wąwozu kroczył, zmęczony długą podróżą młody wojownik. Nie był to zwykły podróżnik, lecz szlachetnie urodzony elf. Wysoki, dobrze umięśniony wojownik, krtóry odziany był w lśniącą zbroję z ciemnego kryształu, a na plecach zaś miał dwa miecze przekute przez samego władcę elfów, który nadał mieczom niesamowitą szybkość ataku. Wojownik choć młody, to wprawiony w boju i niejedną wojnę już przeżył. Po długiej tułaczce Seibad doszedł do miasta Rune. Znajdowała się tam karczma należąca do szelmy Urkrafta, wodza bandy zwanej Mjolnirem. Powoli uchylił drzwi owej karczmy i wszedł ostrożnie do środka.
Vendui!-powiedział donośnym głosem. Jam jest Seibad tancerz ostrzy, przychodzę wesprzeć Was w walce z wrogiem. Pochodzę z Niedźwiedzi, lecz z mej bandy niewiele się ostało-posmutniał...Oferuje Wam me usługi, oddanie i wierność tyle mogę dać bom biedny aczkolwiek uczciwy.
Niektórzy z Was mnie znają, mam kilku przyjaciół wśród Was, dobrze mi sie z Wami poluje i dlatego chciałbym do Was dołączyć.
Nie wiem, co bym mógł jeszcze opowiedzieć o sobie.W świecie Aden staram się być codziennie po kilka godzin, chyba że jakiś wyjazd wyskoczy, ale wtedy to mnie i tydzień nie ma. Seibad to moja główna postać, mam też i inne ale raczej nimi nie gram.To tyle czekam na ewentualne pytania.Moja komnata: [link widoczny dla zalogowanych]

WIELKIE ZA!

[Mroczny rozejrzał się leniwie wkoło]
Jak zwykle nic się nie dzieje [zaśmiał się sam do siebie]
...ale chwila...poznaję tę twarz [spojrzał na przybysza] przecież to niemożliwe...Sei? Seibad? to Ty?
[szeroki uśmiech pojawił się na twarzy kapłana] a zatem mój Mentor [pochylił lekko głowę] wstępuje w Nasze szeregi.

[uniósł wysoko kufel i głośno zaczął mówić] Uajzy Mjolnirowe, na pewno znacie..a raczej część z Was zna tego uamage...znaczy się Tancerza...to on był moim Mentorem gdy zacząłem całą swoja przygodę. Mam nadzieję, że będzie mu dane razem z nami stawić czoła niebezpieczeństwu jakim jest nadmierne picie bimbra i takie tam [zaśmiał się]

Ho ho.Witaj Seibadzie {częstuje marchwia}hm przybywasz z Niedźwiedzi powiadasz, jakoś Twe imię mnie nic nie mówi ni kojarzę Cie wybacz.No cóż szanse pewno jakąś Ci damy, wstępnie za okresem próbnym niech się baletnica wykaże hehe.

Tak na poważnie oczywiście ze ZA znam doskonale recze za chopa głowa.Niech się ino kto sprzeciwi kandydaturze Seibada to pozna gniew Saurona! Rolling Eyes

Jasne że za .

ZA.

Znam go ze niedzwiadow, winc Za bede.

Za.

Nareszcie me namowy zostały wysłuchane. Oczywiscie wielkie ZA!

Jo.

Wreszcie. Paua.

Da

No nareszcie! ZA oczywiście.

A ja bende zuy i jestem przeciw. Dlaczego? Bo wszyscy są, ZA więc będę po stronie opozycji <pokaza> i będę przeciw, O!

Gdyby nie to to byłbym ZA, winc się nie martwiaj hrr...

Jak najbardziej za Smile