Braterstwo Cienia pytanie do sojuszu

<wchodzi mroczny mag>
Witam <sklania glowe> aby czasu nie tracic pozwolcie iz sie przedstawie imie moje Natrill,przybylem aby jesli wola wasza taka bedzie wzmocnic sily (i gardla ) sojuszu Runedar klanem Braterstwo Cienia.Pozwolcie iz tym co o nas nie slyszeli przedstawie pokrotce kim jestesmy.Braterstwo klanem jest neutralnym a wojen nigdy nie toczylo ,jestesmy raczej wedrowcami co swiat przemierzaja nizli swiata tego zdobywcami.Spytacie iluz to nas ,ano roznie to bywa lecz dusz bedzie u nas ze 3 tuziny (tak mniej niz wiecej),a ze nigdy nie patrzylismy na rase to i wszystkie rasy w naszym domu przebywaja.Ksiegi wasze z zasadami poznalismy a mysli te spisane bardzo nam do gustu przypadly.<wypuszcza powietrze> Ot i powiedzialem co powiedziec moglem teraz czekac przyjdzie na decyzje wasza,pozwolcie ze was opuszcze i wroce za dzien lub dwa lub czas ktory to podacie aby decyzji waszej wysluchac <wychodzi zamykajac drzwi>.

Jak tylko drzwi Runedarowego domku się zamkły przystąpiono do tajnych obrad...

Witajcie zacni Bracia Cienia, jeśli wolno mi się do was tak zwrócić. Widze że nasze drogi znów się krzyżują. A nie powiem myśle że to dobże.

Wspomne tylko braci Runedarowej że kiedyś rozmawiałem z Bractwem Cienia na temat przystąpienia do sojuszu z nimi. Jedak nie doszło do zawarcia sojuszu jedynie z powodu tego że silniejszymi więzami przjaźni jestem zwiazany z wieloma z pośród was a zwłaszcza AhaAngi. No i kwestja nutralności Bractwa Cienia, która w moich oczach nie jest tak istotna jak dla nich, a może była tak ważna dla nich że byli skłonni ją zachować nawet swoim kosztem, co ja uznałem że nie moge jednak się zgodzić. A wiedzcie że w moich oczach zacni to bracia, godni zaufani i szacunku.

Panie Natrill chcial bym żebys nam wyjasnil jak widzicie sprawe ewentualnych wojen, choć obecnie czasy spokojne i wojną nie grożą. Jednak nikt gwarancji nam nie da i może się zdarzyć że do boju ruszyć trzeba będzie. Dlatego też chciałbym wiedzieć jak na to się zapatrujecie i czego w tym względzie oczekujecie.

<wschodzi do sali dumna postac elfa mrocznego w tunice zaglady ciagnac za soba leniwie miecze koszmarow>
Postaram sie przekazac co mam do przekazania krotko i tresciwie...
Klan Wasz zawsze pozytywnie mi sie w oczach mienil dlatego sie uciesze jak do nas dolaczycie lecz pragnalbym ja i reszta sojusznikow Was blizej poznac, <zamysla sie chwilke> tedy bede sie staral zaprosic Was na wyprawe sojuszowa albo najlepiej jak wszyscy skorzystamy z propozycji Sivara i tutaj sie spotkamy <wrzuca kartke spisana przez Sivara>
Czasu jednak malo, wyprzedzenia jednak duzego nie bedzie... jak sie zapatrujecie na takie spotkanie? <spoglada z zaciekawieniem na zebranych>

Yarinie jako napisalem zasad sojuszu ksiegi przeczytalismy ,nasza neutralnosc ( oby trwala jak najdluzej) to jedno ale jesli braci naszych i siostry z sojuszu ktos mordowac zacznie ,obojetnie patrzyc nie bedziemy zmuszac nikogo do walki nie bede ale magii i mieczy dosc u nas by sojusz wspierac w trudnych chwilach .

Po rekomendacyji Yarina i łodpowiedzi Nata jo ani pół słowa za złe ni moga żeknońć, bo Bratki cienia wyraźnie do nas pasujom...
Nostalgija mnie ino bierze za czasami dawniejszymi, kiedy to każden pysk Domkowy sie jawił w myślach na brzmienie imienia ino, a tero natknońć si łacno na łobcych alboli prawieże łobcych ze znakiem ognistego płomienia na tarczy...
Aleć to naturalna kolej rzeczy, a w brew naturze stawać nie sposób.

Dzieki za wyjaśnienie panie [b]Nat[/] cieszy mnie to bardzo, może troche za bardzo przeceniłem wasze przywiązanie do stania na uboczu. Jednak uważam że wszystko musi zostać powiedziane jasno i wyraźnie aby karzdy wiedział na czym stoi. Bo taki jasny obraz sprawy wprost do wzajemnego zrozumienia prowadzi i oszczedza zbędnych nieporozumien a to dla mnie jest najważniejsze. A kiedy sie dobrze się poznamy to i do wielu wspaniałych wypraw i zadowolenie ze wpólnego towarzystwa. A jak szczęście dopisze to do bagactwa i sławy wielkie w świecie Aden.

<nagle zamilkł bo mu w gardle zaschło a i zauwarzył że zaczoł gadać nieco jak elf, wzniośle i zawile nieco, to mu sie głupio nieco zrobiło. Podrapał się po brocie , napił piwa>

Ja tu gadam po próżnicy a sprawa jest prosta, miło będzie powitac was w naszym DOMU jako nowych domowników co dostatek jego tworzyć chcą rąk, oręża no i tej magi nie szczędząc we wspólnym wysiłku.

Yarrda co ty tam gadasz o tych nieznanych imionach?? he pewnie że to naturalna kolej żeczy że jak się aby w piwniczce z zajzajerem wyleguje to nowych gęb przez zapite ślepia nie widuje. Hehe <uśmiał się po czym przestało być mu dośmiechu> eee ten tego, ta racja sam też nie raz i nie dwa nie mam czasu nosa z kuźni wystawić albo dalej niż na stragan poleść.... <machnoł reką, zakasał rekawy i poszedł do kuźni bo roboty było tam co niemiara>

Stalo sie wiec Cienie witaja Runedar ,oby nasz sojusz dal nam wiecej radosci nizli smutkow.

I Runedar wita Cienie! W Świecie byłam kiedy dołączyliście, zaraz znikać musiałam, ale już te parę chwil było niezwykle ciekawe. Mam nadzieje, że będzie ich więcej...