Do klanu Royal Order

Angon: Dathian zgłosił się wczoraj do mnie chwile przed Tobą.
Ale fakt, do Verci zgłosił sie Mattrin.

Regulamin nic nie mówi, że nie możecie ich bić, nie mając screena - to nie postaci bezklanowe.

No więc macie wszystko jasne. Z Royal Order prowadzicie "wojnę bez wojny", możecie se ich lać na karme według tego co napisała Maev powyżej ale nie możecie ich ubijać mobami, bo to dozwolone jest tylko przy wojnie obustronnie wypowiedzianej. Jak się dzieś myle to niech mnie ktoś poprawi.

Cytat:

No więc macie wszystko jasne. Z Royal Order prowadzicie "wojnę bez wojny", możecie se ich lać na karme według tego co napisała Maev powyżej ale nie możecie ich ubijać mobami, bo to dozwolone jest tylko przy wojnie obustronnie wypowiedzianej. Jak się dzieś myle to niech mnie ktoś poprawi.

Skoro mamy wypowiedzianą "wojnę bez wojny z obu stron", to jednoznaczne z "możecie robić wszystko co na wojnie dwustronnej". No bo inaczej nie rozumiem. Akceptują wojne to akceptują, nie to nie. A takie cos "akceptujemy wojne, ale nie możecie robić tego co dozwolone na wypowiedzianej dwustronnej". No czysty bezsens, parodia i cwaniactwo.

Cytat:

Mnie tam bez fotek ubijaliście na karme. Czemu nagle taka zmiana?

Nie cwaniakowałaś zgłaszaniem sie do gmów ze cie lejemy.

Nie wiem, ale dla mnie chyba logiczne jest, że jak jest wojna z sojuszem to bezwarunkowo leje sie przeciwną stronę i nie pyta wcześniej "Przepraszam, mogę zabić?". Confused

Jedziesz na PK i tyle (Ty masz karmę a oni -4%, taka ich decyzja była)

Nawet jeśli ktokolwiek wysłałby screena do administracji (w co wielce wątpie) to i tak byłby niehonorowany tym bardziej, że administracja wie co jest grane. Tak więc cały ten temat i sprawa, którą poruszyłeś Angonie jest bezsensowna.

Proste jak budowa cepa.

Angon, oni nie zgłosili tego Gmom. Poszło pytanie tylko. Wiem, bo rozmawiałam z Veryne. Dostali odpowiedź. Wiedzą, co ich czeka.

A btw: Runedar nie zgłasza skarg/wniosków i zażaleń ekipantom z własnego sojuszu.

Cytat:

Nawet jeśli ktokolwiek wysłałby screena do administracji (w co wielce wątpie)

Cytat:

Ale fakt, do Verci zgłosił sie Mattrin.

Czytujesz posty na tym forum? Czy tylko niektóre?

Cytat:

Nie wiem, ale dla mnie chyba logiczne jest, że jak jest wojna z sojuszem to bezwarunkowo leje sie przeciwną stronę i nie pyta wcześniej "Przepraszam, mogę zabić?". Confused Jedziesz na PK i tyle (Ty masz karmę a oni -4%, taka ich decyzja była)

Jest wojna, to moge ich zlać mobem. I tak i tak są -4%, a ja unikam karmy;]

No to widzisz. Poszli do GM i co? Nic. To po co w ogóle dyskusja. Siedzisz na bananowej wyspie? Nie. To walcz dalej Wink

Angon, to ty czytaj i naum się ze zrozumieniem.
Veryne nie jest administracją. Tylko GMem. Odróżniasz?
Nie wysłali jej screena, tylko zadali pytanie w grze. Ciężko zrozumieć, ciężko, jak widzę.

Maevienn napisał:

Angon, oni nie zgłosili tego Gmom. Poszło pytanie tylko. Wiem, bo rozmawiałam z Veryne. Dostali odpowiedź. Wiedzą, co ich czeka.

Angon a Ty czytujesz posty na tym forum czy tez tylko niektore ?

Dla rozładowania stresu mała historyjka:

Za górami za lasami była kraina nawiedzana przez straszliwego ogra. Ów stworzenie było bezlitosne, a wieść o nim rozeszła się w bardzo dalekie rejony królestwa. W ogrzej rodzinie i wogóle w całym ogrzym społeczeństwie był on uważany za bohatera. Któregoś razu, zmęczony po wymordowaniu czterech wsi chłopskich postanowil odpocząc w pobliskiej jaskini. Znalazł sobie wygodne miejsce i już miał zasnąć, kiedy to usłyszał szmer w głębi groty. Z cienia wyłonił się człowiek, stanął wyprostowany nad ogrem i nic nie robił. Ogr zerwal się gwałtownie, chwycił za topór. Człowiek stał dalej niewzruszony, nawet nie drgnął. Zdziwilo to bestie, która szturchnęła śmiertelnika w ramię. Nie widząc rezultatów po chwili znowu powtórzyła tenże manewr. Zmieszany potwór postanowił przemówic:

- Czemu twoja sie nie bronic?! Twoja chce zginąc bez walka?

Odpowiedziało mu milczenie.

- Aggggrrrr... Zaraz moja zjeśc twoja har har

- Nie możesz mnie nawet ruszyc - odrzekł człowiek.

- Grrrraaahhh... Moge i zaraz wyrwe ci jezyk i powiesze go sobie nad kominkiem, hrrrr hrrrr.

Mężczyzna stał nadal w wyprostowanej pozie, w rękach trzymał monetę, ktorą co chwile przewijal szybkim ruchem na drugą stronę.

- Nie możesz. To wbrew regulaminowi.

- Ghhhh... Nie ma żaden regulmine... regulamn... regulamin... aggrrr... Szykuj się na śmierc ludziowe ścierwo...

Ogr podniósł do góry topór i już miał rozłupac głowe przeciwnika na dwie części, gdy wtedy człowiek spokojnym, zrównoważonym tonem powiedział:

- Zobaczymy.

Na twarzy pojawił się złośliwy uśmiech, a oszołomiona bestia opóściła broń. Chwile jeszcze spoglądała na mężczyznę, po chwili podrapała się po łbie, kopnęła kamień i wnet opóściła to miejsce.
Człowiek widząc, że bestia znikła już w krzakach które znajdowały się przed jaskinią, zaśmiał się głośno i wrócił wgłąb groty. Wyjął z kieszeni w płaszczu kamień i wrócił do pracy. Na podłodze leżala skóra ogrza, a człowiek za pomocą kamienia i sztyletu wrócił do jej obrabiania.

- No, no... Będzie za nią troszkę pieniążków. Myślę że z cztery tysiące aden - mruknął sam do siebie.

Wink

Cytat:

Jest wojna, to moge ich zlać mobem. I tak i tak są -4%, a ja unikam karmy;]

I tu właśnie jest regulamin mówiący uogólniając, że jest -4% jest karma , jest -1% nie ma karmy.

W wojnie dwustronnej dodana jest możliwość zabicia potworami bo czasem postać sama podczas walki wpadnie w nie, ale i tak wiadomo ze 99% potyczek będzie normalna ponieważ nie dostajesz karmy tak czy siak.

Sumując walczcie z nimi jak ze mną do niedawna. Nie unikajcie karmy bijąc na 4%, albo w potyczkach większych czekajcie na ich oflagowanie.
Nie mówię, że to jest do końca dobre.

Cytat:

Angon, oni nie zgłosili tego Gmom. Poszło pytanie tylko. Wiem, bo rozmawiałam z Veryne. Dostali odpowiedź. Wiedzą, co ich czeka.

A btw: Runedar nie zgłasza skarg/wniosków i zażaleń ekipantom z własnego sojuszu.

Tego posta nie widziałem, pisząc mojego Wink

Pojawił się w trakcie gdy pisałem mój. Po napisaniu mojego dopiero teraz zerknąłem na to forum.

W ogóle, to przypomnę, czego chciałem w 1 poście:

Cytat:

Tak więc zgodnie z powyższym domagam się deklaracji oficjalnej (na forum Allseronu) od lidera klanu Royal Order, iż godzi się walczyć na zasadach obowiązujących na oficjalnej wojnie, wraz ze wszystkimi konsekwencjami i możliwościami jakie taka wojna daje.

Tak trudno, zrozumieć, że jedyne, czego oczekuje od nich to deklaracja dwustronnej wojny? Nie można technicznie, niech napiszą tak. Wojna dwustronna to wojna dwustronna.

Niepotrzebnie dałem wciagnąć się w dyskusję, w której całkowicie zmieniono temat.
A. I sprostowanie. Do GM wyslałem wiadomość z opisem sytuacji. I jedyne, czego oczekuje to jasnej odpowiedzi, co można w takiej wojnie jak mamy z RO, a czego nie można.

Dla mnie sprawa jest nadzwyczaj prosta. Biorą udział w wojnie, nie ma, że się nie biją. Wiadomo, że nikt nie zabroni im się nie bronić, ale wtedy możecie ich ubijać jak chcecie (topcie ich na anchorze, ubijajcie mobami itp.). Do tego jest mechanika gry, aby ją wykorzystywać jak ktoś już wcześniej napisał. Na moje RO nie może domagać się żadnych banów dla was, z jakiego kolwiek powodu związanego z tą wojną. Oni was mogą bić na 4%? Wy ich też. Potworami, czy własnoręcznie- dla mnie nie ma różnicy. Natomiast płacze Sariosa i Mattrina podczas polownaia.... Pozostawie bez komentarza.

Dla mnie po tym, jak grozili mu banami, nie ma w tym nic dziwnego, że prosi o jasną deklaracje liderki.
RO nie chce dobierać secundów? Rozumiem to doskonale, też bym nie miał na to ochoty. Jednak walczyć musi jak na wojnie obustronnej i stosując się do wszelkich zasad jakie na niej panują. Inaczej dochodzimy do sytuacji absurdalnych, jak opisana przez Angona....

Jeżeli chodzi o latanie 3 profkami na ludków 5x..... Dobrze Angon, nie żeby 3 profkami na 5x, ale już Dathian 7x w sprzęcie A do napiętnowanych (4x ) może chodzić, nie? Normalka.

Nasze bandy bojowe pojawiają się tam tylko, gdy ktoś od was ubije jakiegoś Runedarczyka.

Hmm, ja rozumiem mechanike gry nieco inaczej niz Ingham.

RO jest klanem malym, ma mniej niz 15 czlonkow. Nie mozna im wypowiedziec wojny. Mozna ich bic na karme. Oni traca wtedy 4%, a nie wojenne 1%. Lecz zabijajac ich bez walki zyskuje sie karme. Cos co daje im mozliwosc walki z silniejszym przeciwnikiem. Jest to swego rodzaju wzmocnienie slabszego klanu, aby mial wieksze szanse z klanem silniejszym.

Zabijajac kogos ze strony przeciwnej poczwarami nie zyskujesz karmy. W regulaminie jasno jest, iz bez wojny obustronnej (technicznie) takie cos jest niedozwolone.

W tym przypadku stwierdzenie ze RO tez zabija za 4% jest chybione. Oni tez dostaja karme. A ze sa klanem slabszym, maja gorzej. Tak wiec dla mnie i oni nie moga preciwnika zabijac poczwarami.