Pamiętajcie!

Vimei napisał:

Kadarr napisał:

Wiara która może wychowywać ludzi na ciągłym strachu i powodować zagubienie moralne nie jest dobra.

Zara zara, mam rozumiec ze twierdzisz, ze chrzescijanstwo wlasnie takie jest? No to teraz niezle zes powiedzial...

TO moja prywatna opinia będąca częścią niedoskonałych jeszcze poglądów. Mam do niej prawo prawda?

Sarios napisał:

1.Niesadze, musiala by byc pod jedna wiara, zreszta powiedz mi gdzie twoi wikingowie sa teraz? ojej czyzby nie przetrwali?
Pozatym nie utwozyli na stale krolestwa.

Przyjrzyj się dokładnie Norwegii. "Oni tam znowu są", mimo że nie tacy sami jak kiedyś. Dla podpowiedzi przytoczę cytat bodajże z Monthy Pythona: "W Norwegii caly czas coś plonie- białe drewniane budowle". NIe wiem czy zauważyłeś, ale w Europie nastało zjawisko zwane neopoganizmem.

"TO moja prywatna opinia będąca częścią niedoskonałych jeszcze poglądów. Mam do niej prawo prawda?"

Masz, my tez mamy i naziści mieli, problem w tym ze nienawiść nie prowadzi do niczego dobrego.

Może sie mylę, ale czy Norwegia nie przyjęła czasem chrześcijaństwa?

Wikingkowie posiadali tez osade na wybrzeżu należącym pózniej do Polski.

Atina napisał:

Sarios przemawiasz jak z Radia Maryja.

Weź mnie nie obrażaj : P

Sarios napisał:

Może sie mylę, ale czy Norwegia nie przyjęła czasem chrześcijaństwa?

Naturalnie, czemu towarzyszył rozlew krwi i opór ze strony pogan. Ten opór daje się zauważyć także teraz.

Tak, zapewne tajne Klany wikingów spiskowały przez około milenium.

I co to ma do rzeczy?

Wciąż jednak powstała jako kraj chrześcijański i rozwijała się tak, bez pogaństwa do czasu reformacji.

Co powraca do problemu ze gdyby Polska nie przyjęła chrześcijaństwa nie była by Polską, tylko jednym z niemieckich landów.

Zresztą bez chrześcijaństwa trudno mi sobie wyobrazić Polski naród, był by pusty, w prawie każdej patryjotycznej pieśni, haśle, bitwie, zawsze pojawiała się wiara < " Bóg, Honor, Ojczyzna ","Bogurodzica","...Tak nam dopomóż Bóg".
Każdy słynny bohater i wódz, powoływał się na Boga i Boga prosił o sile.
Trudno mi wyobrazić sobie Rejtana z goła klatą, bez szkaplerza na niej.
Wiara była najsilniejsza tradycja Polaków która uformowała pokolenia wspaniałych ludzi.

I nie mogę zrozumieć czemu ci się to nie podoba.

To wypowiedz podsumowująca, można to ciągnąć bez końca, a jestem zbyt leniwy na to : P

Chyba masz rację, ciągnąć tej dyskusji nie ma sensu, Ty masz wlasne zdanie, ja też. I żaden nie przekona drugiego do swojej.

Jak dla mnie problem polega na tym ze nikt nie sie kieruje Bibia i Panem Bogiem, tylko wsie najezdzaja na instytucje kociola, bo kosciol to bo kosciol tamto no i masz. Mowisz tak jakby w innych religiach bylo wszystko pieknie ladnie i uroczo, ze tak powiem pupa...

Grono ludzi nie potrafi spojrzec poza instytucje kosciola, owszem kosciol ma byc takim jakby pasterzem, jeno kazdemu zdarzaja sie bledy. Trza spogladac na Boga a nie tylko na instytucje jaka jest kociol (bo kazdemu sie bledy zdarzaja) i tworzyc wspolnote Kosciola opartych na ideach Chrzescijanstwa-co jak widac wcale nie jest takie proste.

Vimei napisał:

Grono ludzi nie potrafi spojrzec poza instytucje kosciola, owszem kosciol ma byc takim jakby pasterzem, jeno kazdemu zdarzaja sie bledy. Trza spogladac na Boga a nie tylko na instytucje jaka jest kociol (bo kazdemu sie bledy zdarzaja) i tworzyc wspolnote Kosciola opartych na ideach Chrzescijanstwa-co jak widac wcale nie jest takie proste.

Przyznaję że w tym jest prawda. Ale przecie takie działania już były (patrzenie na samego Boga a nie tylko otoczkę materialną) i skończyły się rozłamami. No ale nie można zaprzeczyć że kościół jest integralną częścią chrześcijaństwa.

Ja wcale nie zaprzeczam, jeno chodzi mnie o to ze nie mozna patrzec z nienawiscia na czyjes bledy.

Ja powiem tylko Vimei, że w moim odczuciu to nie są żadne błędy, a zupełnie świadome, zamierzone i konsekwentne działania. Kosciół to coś co tak naprawdę chrześcijaństwo niszczy i tyla.

No ale nie powiesz ze czasem swiadome dzialanie nie jest tez czasem uznawane za blad? No chyba ze cos jest ze mna nie tak?

Jasne, chodzi mi o to że kościół wcale swoich działań za błędne nie uznaje.

No to widac, ze troche sie zle opierasz na tej opini,

No cóż ja tak nie uważam, przykładem niech będzie inkwizycja. Istniała parę setek lat, zabiła tysiące ludzi, wielu niewinnych, w pewnej formie istnieje do dziś. Wielu inkwizytrów zostało ogłoszonych świętymi. Dopiero w zeszłym wieku Jan Paweł II przeprosił za błędy inkwizytorów (ale już nie za metody przez nich stosowane). Jak dla mnie takie postepowanie nie świadczy o zrozumienu przez kościół jakim błędem była inkwizycja. Ta wspaniała instytucja ma też niezby ładny zwyczaj tolerować niewłaściwe zachowania, nawet gdy jest świadoma ich zła. Przykładzik? Ukochane przez wszystkich radio maryja.

Jan Paweł 2 w końcu uznał też że jednak ziemia kręci się wokół słońca rehabilitując Galileusza. Długo ale czasem jednak przyznaje się do błędu.

Ano blad to blad, bledy inkwizycji byly takie ze zabijali ludzi. Przynajminej ja to tak odczytuje slowa Jana Pawla II. Widac ktos wrescie musial przejdzec na oczy, szkoda ze tak pozno. Ale i tak dobrze, ze ktos to zauwazyl prawda? A nie stali by przy tym ze dobrze, dobre bylo itp itd.