Wspomóz

[link widoczny dla zalogowanych]
cyt. „My podpisaliśmy się pod apelem naukowców wraz z rodziną i paczką ok. 20 znajomych. Dla nas jest to wspaniałe wsparcie w tych ciężkich czasach, które stają się coraz bardziej mroczne. Wy dajecie nam cień szansy na to, że jeszcze coś może się zmienić w tej ustawie - mam nadzieję, że głos autorytetów i tysięcy ludzi zostanie dostrzeżony. Nie odpuszczajcie ani na chwilę!”

Małżeństwa cierpią z braku potomstwa, a w sierocińcach dzieci cierpią z braku ciepła rodzinnego...

Dokładnie, mam takie same odczucia Sarios

Z adopcją nie jest tak łatwo panowie. Poza tym sądzę, że o adopcji myśli się zazwyczaj wtedy, kiedy inne "sposoby" na własne dziecko zawodzą.

Poza tym w Polsce odchodzi się od wielkich domów dziecka na rzecz rodzin zastępczych albo rodzinnych domów dziecka.

Mam nadzieję że to Was nigdy nie spotka.
Sarios po raz kolejny mnie utwierdzasz w przekonaniu że jesteś dzieckiem Radia Maryja.
chyba ci co pisali o adpopsji znają procedure tego , bo jak nie nie to nie ich im ....ten tego szcześliwego Nowego Roku.
To był zwyczajne poruszenie sprawy która może się kazdemu przydarzyc Tobie , mnie innym, chodzi o to żeby każdy miał prwo do szczęscia. A nie poruszenie ze mozna adoptowac to tez każdy moze co ma dzieci i ten co nie ma , nie każdy ma na to sily i sposob.
I nie chodziło mi o wywołanie kolejnej dyskusji a jedynie o wasze poparcie dla mnie/was/innych o kolejna sprawę żeby za was/nas nie decydowano w tak prosty sposób.

Nie popieram tego radia, wręcz denerwuje mnie jego nacjonalizm i pewna forma agresji, dzieci radia Maryja nie grają w RPG : P.
Zgadzam się procedury są męczące i długie, ale czy ten sposób myślenia nie przekreślą szans tych dzieci? To dziecko nie przedmiot, wiec oczywiste ze nie jest Łatwo. Również nie życzę takiej sytuacji nikomu z was sam tez bym jej nie chciał.
Co do wioski dziecięcej, jest to naprawdę świetna alternatywa i jakaś zmiana, problem polega na finansowaniu. Odnośże wrażenie jak by adopcja była jakimś gorszym wyjściem.

Kiedy ma się dzieci to zazwyczaj się ich nie adaptuje raczej...

Chciałem jedynie zwrócić uwagę na problem, rzeczywiście może spowodowało to niepotrzebna dyskusje.

Wioski to co innego niż rodzinne domy dziecka.
Akurat o opiece nad dzieckiem i rodzina nieco wiem, pisałam dla mojego miasta plan działań, no i pracowałam w pomocy społecznej Wink

Moj bład : P