WYPADEK - zabawne /lub nie/ obrazki z polowan... hrhrhr

Anal Adena Very Happy

Haruk xD hahaha , masz abonament? xD

Abonament ?
Ja tam prowadzę program rozrywkowy - Anal z Gwiazdami Smile

to cos w stylu Anal na lodzie? xD

Tak...w tym drugim jestem w jury Smile

To znaczy że jesteś ANALfabetą : -)

Dlaczego warto chodzić na Oli ?
A gdzie indziej zobaczymy Vimkę w pełnej ( no , niemalże ) krasie ?
Tu odpowiedź na pytanie : CZEMU CHODIZĆ NA OLI ?

[link widoczny dla zalogowanych]

Powiem że mam tego więcej Twisted Evil

to jakas nowa taktyka?:>

kaliban napisał:

Dlaczego warto chodzić na Oli ?
A gdzie indziej zobaczymy Vimkę w pełnej ( no , niemalże ) krasie ?
Tu odpowiedź na pytanie : CZEMU CHODIZĆ NA OLI ?

[link widoczny dla zalogowanych]

Powiem że mam tego więcej Twisted Evil

Jebues z dzidy earthquakiem, az pancyrz popynkau. POGRATULOWEC!

kaliban napisał:

Dlaczego warto chodzić na Oli ?
A gdzie indziej zobaczymy Vimkę w pełnej ( no , niemalże ) krasie ?
Tu odpowiedź na pytanie : CZEMU CHODIZĆ NA OLI ?

[link widoczny dla zalogowanych]

Powiem że mam tego więcej Twisted Evil

Że niby jakaś sesja porno? Twisted Evil

Swoją drogą.. fakt, rzadkość zobaczyć Vimkę bez jakiejkolwiek części garderoby.

[jak przystało na marszczyciela, screena również zmarszczył]

Pomyślałem sobie, że najwyższa pora bym zamieścił trochę rycin z pola walki. Coraz rzadziej zjawiam się w tych stronach, a i w bitwach też nie zawsze dane jest mi uczestniczyć, więc by nie odwlekać tego w nieskończoność (bądź do czasu aż jakiś wirus sformatuje mi system) przebrałem garść malowideł i ułożyłem je wedle trzech kategorii. Pierwszą są obrazy, które wymagają komentarza. Co go nie wymaga, jak sądzę. Drugą rysunki dla niepiśmiennych; czysta walka, mnóstwo trupów, overenchantowana artyleria. Na sam koniec kilka zdjęć z minionych czasów, jeszcze z pod sztandaru Śmierci, co by jakiś mroczny demonog zechciał uronić łzę nad tym, iż te paskudne, słodkie, wątłe i radosne elfy Evy mają teraz dostęp do szeregów straszliwego niegdyś Karan.

Część I: Czarnoksiężnik a Sztuka Wojny Globalnej.

[ang. Warlock in World of Warcraft]

Zaczniemy więc w Oren, krótkim rozpoznaniem. Każdą walkę winno się poprzedzić rachubą sił przeciwnika.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gdy wypadła negatywnie biednych summonerów oddelegowuję się niezwłocznie w inne strony (chyba, że są bogatymi szlachcicami i teleportują się w stosowne miejsce osobiście). Tam też, korzystając z sobie tylko znanych sztuczek, zastawiają pułapki na niczego nie spodziewającego się wroga.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czasem też sami padają ofiarą podstępów przeciwnika. Takich jak na przykład party łuków, które znikąd zjawia się nam za plecami...

[link widoczny dla zalogowanych]

W skrajnych wypadkach summonerów śle się również na przynętę, w celu odwrócenia uwagi naszych adwersarzy.

[link widoczny dla zalogowanych]

P. S. Nie myślcie sobie, że zaatakowałbym samotnie zamek wroga. Razem ze mną był jak sądzę Galard? który przepadł gdzieś chwilowo pod nawałą ciosów (jak przypuszczam począł robić podkop, w czym też, już po chwili zdecydowałem dotrzymać mu towarzystwa). Zgodnie z rozkazem dowództwa oblegaliśmy jak przypuszczam Giran. Chociaż wbrew rozkazom (jak to często bywa) nikt nie przybył nam na pomoc (tutaj czasem jest na odwrót). Tak czy inaczej we dwóch okrążyliśmy całą załogę fortecy. Wrogowie potrzebowali na nas jakichś trzech? drużyn.

Oczywiście przy tak niebezpiecznym fachu już sam widok kapłana radością przepełnia nasze mroczne serca... czy cokolwiek tam zwykł skrywać w piersiach pozbawiony serca demonolog.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak pokrzepieni na duchu (i nie tylko!) śmiało możemy wyruszyć przeciw "czarnej masie" zerga... to znaczy przeciwko naszym wrogom.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale, ale, zapędziłem się już zbyt daleko. Najpierw trzeba zebrać swoich i poskładać ich w tak zwane 'bandy'. Z bandą, jak to u bandytów. Każdej przewodzi jeden zakapior, któremu wydaje się, że to on tutaj dowodzi. Teraz zaś przejdę od etapu bandy, poprzez bramy, bitwy, brody, aż do obrony naszego barona. Albo Jarla. Zwał, jak zwał (do czasu aż któryś z naszych dotychczasowych Wodzów złapie mnie w swe szpony za miastem). Tak też od bram (wspomnianych już) miast do wrót sali tronowej naszej warowni. Komentarze ograniczam do minimum.

Część druga: Wojny Gildii i ich Frakcje

[ang. Guild Wars: Factions]

Oren

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma jak w domu

[link widoczny dla zalogowanych]

Oren część dalsza, choć nie miejsce lecz drużyna czyni zwycięzców

[link widoczny dla zalogowanych]

Wrogie dywizje pancerne

[link widoczny dla zalogowanych]

Karabinierzy Aldeonu

[link widoczny dla zalogowanych]

Samobójca?

[link widoczny dla zalogowanych]

Taktyka "Na Zerga"

[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj Zerg wroga

[link widoczny dla zalogowanych]

I odpowiedź na pytanie czemu czemu kupą biec należy (mości Panowie i Panie)

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli wpadłeś między wrony...

[link widoczny dla zalogowanych]

...padaj, tak jak one.

Jak zwykle Oren

[link widoczny dla zalogowanych]

Troskliwy czarnoksiężnik kładzie na (wieczny) spoczynek strudzonego wroga

[link widoczny dla zalogowanych]

Widok, którego nikomu nie życzę

[link widoczny dla zalogowanych]

Chyba, że z "Drużyną Odpadowców"

[link widoczny dla zalogowanych]

Zabawa na dzikiej plaży

[link widoczny dla zalogowanych]

Oto Drogie Panie, czemu warto być Bohaterką

[link widoczny dla zalogowanych]

I dlaczego nie warto stawać w wejściu do komnaty króla

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeden za wszystkich... Jarl za siebie samego

[link widoczny dla zalogowanych]

"święta" Inkwizycja Aldeonu?

[link widoczny dla zalogowanych]

Hate, który bije na głowę każdego tanka

[link widoczny dla zalogowanych]

I na sam koniec kilka wspomnianych obrazów z dawnych czasów.

Część III: Stare porachunki, czyli gdy warhammer był topowym obuchem.

[ang. The best of Warhammer: Age of Reckoning]

Misiaczki Athallusa

[link widoczny dla zalogowanych]

Wojna pozycyjna

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnia Szarża Karan Gurth

[link widoczny dla zalogowanych]

I ostatni atak Eithelu ^^

(niestety z perspektywy podłoża)

[link widoczny dla zalogowanych]

Konsekwentnie podążając za wodzem

[link widoczny dla zalogowanych]

Mroczny i Okrutny Czarnoksiężnik Ilphalar,
Czarne Słońce Mjolniru,
Ciemna Strona Midgardu,
Dzierżyciel Wypchanego Ratatoska.

P. S.

A teraz wracam uczyć się do egzaminu Razz

Ilphalar napisał:

Dzierżyciel Wypchanego Ratatoska.

OWNED